Faktycznie Finkenwaldczyk tą dziurę (chyba nawet dwie tam były) to niez łą wykopaliście - żona dziwiła się że "tak komuś się chciało" - ja też jestem chętny "na wykopki". Kiedyś w takiej lokalnej gazetce było że w Podjuchach też jakaś restauracja była i jak przyjechała wycieczka ...