Postautor: Lazi » 8 lis 2007, o 00:43
W skrócie John Weir opowiada jak udało mu się uciec z transportu POW (chyba chodzi o jeńców) i na piechotę dotrzeć do Stettina. Tam znalazł schronienie u kobiet, które również nie pałały sympatią do Niemców. Opowiada też o sytuacji kiedy ktoś mu nakazał w żadnym wypadku się nie odwracać jeśli ktoś go zawoła. No i ktoś go zawołał, a tym kimś okazał się eSeSman. Nie mogąc się powstrzymać odwrócił się. Kosztowało go to dwa tygodnie więzienia co jak określił było pouczające.