Strona 3 z 3

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 7 sie 2010, o 18:06
autor: Iwonka
Darkman1948 pisze:Poróbcie dużo zdjęć, żeby ci co nie mogą płynąć, mogli pozazdrościć :)
Oj nie mogą. Jest jeszcze jedno miejsce. :)
Pierwszą niespodzianką miała byc beczka piwa stawiana przez Admina ;), ale później zmienił zdanie, dlatego za to wejdziemy na nabrzeże zbudowane w XIX w.
Oprowadzi nas po nabrzeżu przewodnik, który będzie tam na nas czekał. Z Zahusiem to już po zamknięciu listy ustaliliśmy, że można przy okazji zwiedzic jego cudo.
Ucieszył się i chętnie nas pooprowadza po swoim Bembridge.
Pogoda trochę niepewna, ale z okna widzę, że po Odrze nawet teraz bryka kilka jachtów. :)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 7 sie 2010, o 19:43
autor: Zahuś
Witam Was,

Fajnie, będę czekał na Was o 14:00. Gdyby ktoś chciał przybyć do portu od strony lądu to mogę wprowadzić i wyprowadzić przez bramę portu - mam specjalną przepustkę. W razie czego mój kom to 603 853 803 gdyby ktoś utknął pod bramą.

Do zobaczenia jutro, Zahuś

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 7 sie 2010, o 21:52
autor: Busol
Iwonka pisze: Oj nie mogą. Jest jeszcze jedno miejsce. :)
Jest jeszcze jedno miejsce bo moja zona obawia się burzy i jednak nie popłynie wiec jesli cos to kontakt z iwonką :)

Beczka piwa ? A gdzie byśmy ten tego ?

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 7 sie 2010, o 22:14
autor: Iwonka
Busol pisze:
Iwonka pisze: Oj nie mogą. Jest jeszcze jedno miejsce. :)
Jest jeszcze jedno miejsce bo moja zona obawia się burzy i jednak nie popłynie wiec jesli cos to kontakt z iwonką :)

Beczka piwa ? A gdzie byśmy ten tego ?
Burzy? To będą dodatkowe atrakcje? ;)
Ten tego to chyba już po.. :))

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 00:18
autor: Busol
Patrze na pogodę i poważnie się zastanawiam czy damy radę...

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 01:09
autor: Ralf747
Jak sprawdzałem na jednym norweskim serwisie (im się dość pogoda sprawdza) to o 13 ma wyjść słońce podobno także może nie będzie tak źle ;)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 06:23
autor: Iwonka
No pewnie, że damy radę! :)
Nie można już odwołac wyprawy.
Wczoraj na Wałach było mnóstwo osób mimo deszczu. Im nie przeszkadzała pogoda, to nam tym bardziej. Mamy się gdzie schronic, zanim pogoda się wypogodzi. :)
Nie marudzic.
Wykonac. ;)
Przygoda czeka. :)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 19:23
autor: Kropka
Dziekuję przede wszystkim Iwonce za organizację i Zahusiowi za Bembridge - wycieczka jak zwykle była udana i pełna wrażeń. Jak zwykle we wspaniałym towarzystwie, więc deszcz zupełnie nie przeszkadzał :D

A Bembridge to kawał dobrej roboty, mam nadzieje, że Zahuś zorganizujesz jeszcze jedną wycieczkę specjalnie dla "Sediny" po zakończeniu remontu.

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 20:06
autor: Iwonka
Najważniejsze, że nie musieliśmy chowac się pod pokład. :)
Zahuś ma talent do opowiadania. Usłyszeliśmy wiele bardzo interesujących historii na temat Bembridge.
Wielkie podziękowania, że znalazł dla nas czas w niedzielę. :)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 8 sie 2010, o 23:29
autor: Słoń_77
No to już Wam zazdroszczę :wink: ale co tam, do następnego razu. 8) :P

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 9 sie 2010, o 07:36
autor: Iwonka
Słoń_77 pisze:No to już Wam zazdroszczę :wink: ale co tam, do następnego razu. 8) :P
Każda wyprawa jest inna. Tym razem mieliśmy dzięki Busowi i Zahusiowi okazję zwiedzic bardzo ciekawe obiekty. Bonusem było zwiedzanie z ''przewodnikiem'' jednostki ratowniczej. A to chyba komandor zagadał i mogliśmy obejrzec pokład pelengowy i centrum dowodzenia. Jezu bawił się czymś strażackim.. :)))) Wszystko widac na zdjęciach.;) Było nawet wspólne grillowanie, a Torney udawał orła nasmarowanego świeżutkim masełkiem. ;)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 9 sie 2010, o 13:38
autor: Iwonka
A to krótka relacja z wyprawy. :)

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 12 sie 2010, o 01:16
autor: Zahuś
Witam Was, przepraszam że tak późno się odzywam ale mam w domu mały remont i do późna po prostu maluję ściany. Dopiero dzisiaj mam chwilkę by coś napisać.

Bardzo chciałbym podziękować za bardzo miłe odwiedziny, gościć ekipę z Sedina.pl to zawsze jest duża przyjemność. Chyba wszyscy lubią jak ktoś podziwia ich dzieci - stąd było mi miło że mogłem coś opowiedzieć o statku. Przepraszam że byłem tak chaotyczny ale Iwonka narzuciła mi duże tempo mówiąc że mam jedynie godzinę.

Fajnie jest pokazać Bembridge szczególnie tym którzy jak Ralf pamiętają jak ona wyglądała po przypłynięciu. Nie widzieliście też jak wyglądał statek w chwilach dla niej najgorszych - to wtedy odwiedziła statek Agata Rokicka i zrobiła fajny materiał. Możecie go znaleźć tutaj:

http://www.magemar.com.pl/cms.php?pid=281

Pod tytułem: "Człowiek zrobił, człowiek zepsuł, człowiek musi naprawić".

Teraz już jesteśmy blisko do momentu przeprowadzki. Jeszcze 5 tygodni w przeprowadzamy biuro. Każdego dnia coś nowego jest skończone na statku.

Około 29-30.08 wrócą na pokład oryginalne i odrestaurowane łodzie pilotowe ze sprawnymi i działającymi silnikami. Kiedyś zorganizujemy tymi zabytkami jakąś fajną wycieczkę. Każda z nich pomieścić może 12 osób i powinna rozwijać prędkość 8 węzłów. Ale najciekawsze jest to że zostały zbudowane w roku 1960 i 1961 - tak więc mają już 50 lat i łodzie i silniki. No i ciekawe jest to że jedna z nich o numerze 44 była kilka lat na Bembridge. Łodzie te były ściągnięte ze statku w roku 1972. Czyli wracają na jej pokład po blisko 40 latach.

Cieszy nas to że w końcu w UK statek zaczyna być coraz bardziej popularny. Anglicy doceniają to co robimy dla ich statku - prototypu testowego dla korwet typu flower. Niebawem będziemy mieli listę wszystkich marynarzy z ORP Błyskawica którzy pływali na statku. Jeden z nich to Jan Bendyk.

Jutro napiszę w wątku o Bembridge co dzisiaj odebrałem na poczcie.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy za odwiedziny i obiecuję zorganizować coś niebawem jak już statek uda się skończyć.

Pozdrowienia Zahuś.

Re: Wyprawa jachtami 2010

: 12 sie 2010, o 08:05
autor: Iwonka
Zahuś pisze:Bardzo chciałbym podziękować za bardzo miłe odwiedziny, gościć ekipę z Sedina.pl to zawsze jest duża przyjemność. Chyba wszyscy lubią jak ktoś podziwia ich dzieci - stąd było mi miło że mogłem coś opowiedzieć o statku. Przepraszam że byłem tak chaotyczny ale Iwonka narzuciła mi duże tempo mówiąc że mam jedynie godzinę.
Na pewno będzie jeszcze okazja na dłuższe spotkanie. Bardzo ciekawie opowiadałeś. Mieliśmy też napięty program. Powrót był przed 19,00, a wizyta na Bembridge trwała 1,5 godziny. ;)

Pozdrawiam :)