Właśnie myślałam o tym, by po ogniskowym odpoczynku przy Pulvermuhle pojechać dalej szlakiem czerwonym, skręcić w czarny i zahaczyć o Kamień Serce i Głaz Grońskiego.(bo myślę, że warto) Jak ktoś będzie chciał dalej poszaleć to nie ma problemu, mi paręnaście km wystarczy :]
Ostatnio zmieniony 4 lip 2008, o 16:18 przez anubiska, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy ja mogę te szalone pomysły oprotestować ?
To ma być wycieczka Klęskowoznawcza w innym wypadku będzie to moja klęska i ostatnia wyprawa rowerowa.
Bliski kontakt z naturą, podziwianie tego co pozostało i w kameralnym gronie ognisko.
Sposób myślenia zależy od miejsca ... yyyyyy
Jezu, Ty mnie nie zagaduj tylko próbuj odgadnąć zagadkę Kropki. Pojęcia nie mam gdzie ona biegała z tym aparatem.