Strona 1 z 2

O szukaniu skarbów

: 28 kwie 2005, o 15:04
autor: Zakapior
Witam. Nie wiem czy taki temat był podejmowany na tym formu poniewaz "siedze" tutaj od bardzo niedawna (to moj pierwszy post) wkazdym razie chcialbym zachecic mieszkancow starych domow poniemieckich (np takich jak na pogodnie;) z ogrodkami do dokladnego przeszukania trawnikow wykrywaczem metali. Jak wiadmo niemcy wynoszac sie ze szczecina czesc swojego dobytku musieli zostawic (czyli zakopac;) Myśle ze prawdopodobienstwo znalezienia czegos takiego jest calkiem spore. Kiedys mieszkałem na pogodnie w tego typu domie, z ogrodka wykopywalo sie rozne rzeczy, np butelki (nie pamietam z czym w srodku) itp... a pewnego razu podczas kopania grzadki został wydobyty pordzewiały smietnik a w srodku... Niechce się afiszować, wiec zachowam to dla siebie. Powiem tylko ze kiedys w tym domu mieszkał lekarz i byl dosc bogaty;) Dlatego zachecam do szukania tych ktorzy maja taka mozliwosc. Sadze ze warto! Co o tym sadzicie?

: 28 kwie 2005, o 15:21
autor: Busol
Jestem za - jesli ktros ma takie miejsce ale nie ma wykrywacza metalu to wspomożemy...

Celem unikniecia najazdu poszukiwaczu jesli ktos sobie życzy prosze kontakt na priv: admin@sedina.pl

: 28 kwie 2005, o 15:25
autor: szperacz88
a ja proponuje przybrać pewne zasady:
jeżeli cos będzie pod trawinkiem to nie ryć odrazu w głąb lecz wyciąć trawe np w kształ kwadratu odłozyc na bok, pokopać, wyciągnać co wyjdzie, zasypać i przykryć tą wycięta trawą z powrotem. jak ktokolwiek dowiedziałby się że ktoś będzie mu kopał trawnik byle jak to w życiu się nie zgodzi.

: 28 kwie 2005, o 16:17
autor: Zakapior
Oczywiscie doradzam szukanie w najlepiej swoim wlasnym ogrodzie:P albo ewentualnie dziadków czy jakiejs tam rodziny, ktos obcy raczej by sie nie ucieszyl jak by mu ktos trawnik przekopał:P Mylse ze prawdopodobienstwo znalezienia czegos jest wieksze niz na jakis wykopach w stylu "plac budowy koło Netto" (cytat z forum) a jak juz cos znajdziemy to bedzie to juz pewnie cos cennego - np. porcelana. Zycze owocnych poszukiwań!

: 28 kwie 2005, o 20:15
autor: aniasama
To ja mam propozycję :)
Mieszkam na starym Pogodnie... i potrzebuję przekopac i wyrównać cały trawnik w ogrodzie ... są chętni? :))

: 28 kwie 2005, o 20:29
autor: Bartez
ja juz kilka lat temu u dziadka przekopalem orgodek jak kable do lampek cioagnalem i nic nieznalazlem a rylem gleboko :D


ale za to ajkieskarby zostaly znalzeiony zaraz po wojnie w piwnicy to ohohohoho :D do dzisiaj wszystko lezy i oko cieszy :D

: 28 kwie 2005, o 20:39
autor: szperacz88
przekopać trawnik? przecież to będą roboty budowlane :D kopanko na minimum pół metra głębokości, jak zostanie choć kawał trawy to będzie i tak dobrze

: 28 kwie 2005, o 22:45
autor: Bartez
posiejemy i trawe jak bedzie trzeba , a co :)

: 28 kwie 2005, o 23:02
autor: Yomi
Bartez pisze:posiejemy i trawe jak bedzie trzeba , a co :)
a jak sie wydzial policji ds narkotykow dowie to bedziecie miec przechlapane....

: 29 kwie 2005, o 00:06
autor: Bartez
zamaskujemy a siac bedziemy niezauwazenie :D

: 29 kwie 2005, o 00:16
autor: Zakapior
Po co siac trawe to jak juz sadzic to już lepiej zioło:P Nawet dobra pora - no i lepiej zamaskuje wykopy niz trawa;)

: 30 kwie 2005, o 16:51
autor: jacek80
Mam pytanie co o tym sądzicie....to jest narazie kawalek dotyczacy czasów wojny porownanie zeczywistosci przesle za drógim razem...





Stettin, zima 1945 roku. Chociaż ówczesny Szczecin od kilku lat bombardowany był przez aliantów, zwłaszcza w 1944 roku, gdy przybrały one formę niszczycielskich nalotów dywanowych, to jednak prawdziwa wojna dotarła do miasta wraz z tysiącami uciekinierów ze wschodnich prowincji Trzeciej Rzeszy. Był to wymowny znak, że do stolicy Pomorza zbliża się Armia Czerwona.
Ilse Gudden, siostra Czerwonego Krzyża, widziała wiele. Z ewakuacyjnych pociągów wyciągała zwłoki dzieci i dorosłych, którzy zamarzli w drodze. Aż tu nagle, w środku tego apokaliptycznego nieszczęścia, na jednym ze szczecińskich dworców kolejowych zobaczyła pociąg pełen skarbów. Kilka wagonów załadowanych było skrzyniami, obrazami i starymi książkami...
Ten widok jak wspominała później wstrząsnął nią bardziej niż widok pociągów z rannymi i umierającymi.
To był koniec i dobrze zdała sobie z tego sprawę pani Gudden. Wiedział o tym również naczelny prezes prowincji pomorskiej Trzeciej Rzeszy i jednocześnie gauleiter NSDAP Franz Schwede-Coburg. Gdy w końcu lutego 1945 roku podpisywał on odezwę do ludności, w której buńczucznie zapewniał: ,,Na Pomorzu nie będzie ewakuacji. Pomorze patrzy na wschód, a nie na zachód. Nastawiliśmy się na walkę...'', jednocześnie podpisywał rozkazy ewakuacyjne, opracowane z iście pruską precyzją.
Ze Szczecina planowano wyrzucić wszystkich mieszkańców, miasto ogłosić twierdzą i uczynić jednym z bastionów hitlerowskiej obrony części pasa nadbałtyckiego i północnej drogi do Berlina.
Wyrok na miasto został wydany i stopniowo był realizowany. Dom po domu, ulica po ulicy ewakuowano mieszkańców, pozwalając im zabrać ze sobą tylko to, co mogli unieść. Tych zaś, którzy jeszcze zostali, zapędzono do budowy umocnień na przedpolach Szczecina i w samym mieście, gdzie postawiono setki małych betonowych bunkrów. Festung Stettin przygotowywała się do długotrwałej obrony.
Walki o miasto rozpoczęły się już w końcowej fazie operacji pomorskiej, gdy oddziały 2. Frontu Białoruskiego, po dziesięciodniowych ciężkich bojach, dotarły i 20 marca 1945 roku zajęły prawobrzeżną dzielnicę Szczecina Dąbie (Altdamm). Niemcy stracili wówczas około 150.000 żołnierzy oraz bezcenny sprzęt wojskowy.
Po utracie Dąbia obronę Szczecina oparto na Odrze. To ona, Regalica i kanały portowe oraz jezioro Dąbie Małe broniły dostępu do miasta od wschodu.
[/list]

: 1 maja 2005, o 08:59
autor: jacek80
wiem ze ten artykuł jest wam znany ale ile w tym jest prawdy???i co z tym pociagiem byl w szczecinie ale czy wyjechal dalej czy zostal rozladowany a jego zawartosc ukryta???

: 1 maja 2005, o 11:35
autor: szperacz88
raczej poszedł na Berlin albo na południe w kierunku Bawarii

: 31 maja 2005, o 22:12
autor: mik
Raczej nikt by się nie bawił w ukrywanie pociącu w okolicach szczecina - raczej pojechał na zachód. a o przydomowych ogródkach też myślałem tylko jak przekonać mieszkańców? a jak nawet coś się znajdzie to będzie walka o podział fantów. Właściciel będzie uważał że jenu się on należy.