Strona 1 z 2

(artykuł) Emilii Plater (Lange Straße) przy wylocie ul. Ks.

: 30 mar 2009, o 14:42
autor: mirekjot
Może architektura nie była zbyt wyszukana, ale i tak ta przemiana jakaś bolesna dla oczu.

: 30 mar 2009, o 20:19
autor: gzako
Wierzę w perfekcyjne zlokalizowanie miejsca wykonania starego i nowego zdjęcia. ALE przecież tu nie ma wspólnych punktów. Na pewno nie jest to wieża kościoła ani krawężniki ulicy. Cytując klasyka: "OWH".

: 30 mar 2009, o 21:15
autor: Bachinstitut
gzako pisze:Wierzę w perfekcyjne zlokalizowanie miejsca wykonania starego i nowego zdjęcia. ALE przecież tu nie ma wspólnych punktów. Na pewno nie jest to wieża kościoła ani krawężniki ulicy. Cytując klasyka: "OWH".
A dlaczego niby nie krawężniki i wysepka w środku?

(artykuł) Emilii Plater (Lange Straße) przy wylocie ul. Ks.

: 30 mar 2009, o 23:17
autor: Leks
Też się zastanawiałem jak tutaj zachowaliście dokładność. Co do wysepki to na pewno nie jest identyczna z tą co była przed wojną. Ulica przechodziła remonty i wysepka być może jest w zupełnie innym miejscu.

Re: (artykuł) Emilii Plater (Lange Straße) przy wylocie ul.

: 31 mar 2009, o 00:00
autor: Bachinstitut
Leks pisze:Też się zastanawiałem jak tutaj zachowaliście dokładność. Co do wysepki to na pewno nie jest identyczna z tą co była przed wojną. Ulica przechodziła remonty i wysepka być może jest w zupełnie innym miejscu.
A skąd niby ta pewność?
A jeżeli mamy dokładne plany, to co? :lol:

: 31 mar 2009, o 10:51
autor: airkozak
A jednak wysepka jest dokładnie w tym samym miejscu. Nawet jej kształt pozostał. Z planów wynika, że chodniki mogą być równie cenne w naprowadzeniu jak wieża, gdyby było ją widać na czarno-białym zdjęciu. Ale tylko po prawej stronie. Z lewej strony kiedyś było nieco szerzej. Zrobiłem wiele zdjęć tego miejsca i to, które wybrałem najlepiej pasowało, najbardziej dokładnie pasuje rzeźba terenu. Mógłbym powiedzieć, że zdjęcie współczesne można było zrobić z miejsca położonego ze 20cm w prawo, wtedy byłoby naprawde idealnie. Układ ulic w tym miejscu pozostał. Pewnie dlatego, że nic poza garażami tu nie wybudowano. Pod warstwą asfaltu jest jeszcze przedwojenny bruk. Nie zdziwiłbym się gdyby i tory pozostały. Nie potrafię sobie wyobrazić tego miejsca współcześnie z tramwajami..

: 4 kwie 2009, o 15:41
autor: mirekjot
Krążąc koło tematu, pomnę, że w trójkącie ulic: E. Plater, Księżnej Salomei i Gontyny na początku lat 70-tych miała powstac hala widowiskowo-sportowa. Przez Gontyny wiodła moja droga do szkoły, zacnego TME. Przez parę lat mijałem wielkie chaszczowisko, jakim był ten teren i ani mi przez mysl nie przeszło, ze onegdaj był to okolica zamieszkała. Bodaj w 1974 pojawiły się tam jakieś koparki, spychacze i wywrotki i teren nieco splantowano. Ale jak szybko zaczęli, tak szybko skonczyli i z jakiegoś powodu hala jednak nie wzrosła. Parę ładnych lat później rozbijał się tam cyrk (raz, może wiecej, nie wiem, szkoła mi się skończyła), a potem na powrót objęła ten teren we władanie matka Natura. No cóż, historia kołem się toczy...

: 4 kwie 2009, o 19:43
autor: Tasza
mirekjot pisze:...Parę ładnych lat później rozbijał się tam cyrk ...
No właśnie, na terenie dawniej miasta, w pełnym tego słowa znaczeniu, my dzisiaj (od czasu do czasu) mamy cyrk - właśnie przyjechał.:?

(artykuł) Emilii Plater (Lange Straße) przy wylocie ul. Ks.

: 5 kwie 2009, o 04:12
autor: Rafael_3D
Pamięta ktoś jeszcze giełdę samochodową w tym miejscu (pocz. lat .90)? Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ziemia jest tam taka "koloru cegły". Szczególnie dawało to się odczuć po deszczu który "wypłukiwał" cegłę z ziemi.
Teren dość dobrze mi znany, też uczęszczałem do TME, a w tamtych rejonach można było m.in. zajarać szluga na przerwie ;)

: 5 kwie 2009, o 21:35
autor: Słoń_77
mirekjot pisze:Krążąc koło tematu, pomnę, że w trójkącie ulic: E. Plater, Księżnej Salomei i Gontyny na początku lat 70-tych miała powstac hala widowiskowo-sportowa. Przez Gontyny wiodła moja droga do szkoły, zacnego TME. Przez parę lat mijałem wielkie chaszczowisko, jakim był ten teren i ani mi przez mysl nie przeszło, ze onegdaj był to okolica zamieszkała. Bodaj w 1974 pojawiły się tam jakieś koparki, spychacze i wywrotki i teren nieco splantowano. Ale jak szybko zaczęli, tak szybko skonczyli i z jakiegoś powodu hala jednak nie wzrosła. Parę ładnych lat później rozbijał się tam cyrk (raz, może wiecej, nie wiem, szkoła mi się skończyła), a potem na powrót objęła ten teren we władanie matka Natura. No cóż, historia kołem się toczy...
Moja droga wiodła akurat po przez ten plac, schodząc z góry od strony Odzieżowej, docierałem do TME, przez znane dzikie działki Koparki pojawiły się raczej koło 1976 r i ostro ruszyły w bój w celu wykonania jak największego wkładu w inwestycję. Niestety nic to nie dało. Mimo poniesionych kosztów halę wybudowano, przed olimpiadą 1980 r, gdzie indziej. :evil: :evil:

: 5 kwie 2009, o 23:23
autor: airkozak
Heh, żadna hala nie powstała i dzięki temu na wuefie biegaliśmy dystans 1000m na świeżym powietrzu - właśnie wokół tego placyku;)

: 6 kwie 2009, o 00:16
autor: Jezu
Zdumiewające jest ilu spośród nas biegało wokół tego dołka.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).

: 6 kwie 2009, o 16:27
autor: Yossarian
A ja tam chodziłem z przedszkolem, te chaszcze były wymarzonym miejscem zabaw w indian, piratów. To było przed 1974 rokiem :oops:

: 7 kwie 2009, o 08:44
autor: mariner
Tiaaaa. Też miejsce znane mi z wypraw przedszkolnych. Nie mieszkam już od lat w Szczecinie, ale pamiętam, że moje przedszkole (były dwa bliźniacze obok siebie) było usytuowane jakoś na tyłach zakładu odzieżowego. Teren wokół Szpitala Kolejowego, właśnie to opisywane haszczowisko były miejsce spacerów przedszkolnych. Zresztą całe te rejony: wokół Gontynki, aż do pętli tramwajowo-autobusowej, poniżej budynku poczty to było jedno wielkie "udeptane" gruzowisko.

: 7 kwie 2009, o 11:52
autor: Yossarian
mariner pisze:Tiaaaa. Też miejsce znane mi z wypraw przedszkolnych. Nie mieszkam już od lat w Szczecinie, ale pamiętam, że moje przedszkole (były dwa bliźniacze obok siebie) było usytuowane jakoś na tyłach zakładu odzieżowego. Teren wokół Szpitala Kolejowego, właśnie to opisywane haszczowisko były miejsce spacerów przedszkolnych. Zresztą całe te rejony: wokół Gontynki, aż do pętli tramwajowo-autobusowej, poniżej budynku poczty to było jedno wielkie "udeptane" gruzowisko.
To może bawiliśmy się w jednej piaskownicy? Moje było bliżej liceum nr 5 (od Ofiar Oświęcimia), drugie przedszkole jest na Czesława.
Zakładany Portal "Nasze Przedszkole", albo "Nasza Piaskownica" :lol: