Witam serdecznie
Nie chcę powtarzać całego wpisu z innego wątku (Szczecin i okolice w obiektywie Maksa Dreblowa) ale najwazniejsze elementy sa takie...
Widzę, że przy okazji wizyty w PR Szczecin wywołałem prawdziwą burzę tym co powiedziałem o "Perle Europy". Mam wielką prośbę - proszę zanim ktoś zabierze się za krytykowanie - uważnie posłuchać co powiedziałem w audycji. Można sobie odsłuchać nagrań na sedina.pl i każdy wyrobi sobie zdanie. A tak widzę, że cytuje się wyrwane z kontekstu zdania i... mamy zamieszanie.
W największym skrócie moja opinia o książce "Perła Europy" jest taka:
Najpierw minusy
1. Prawdziwe fakty pomieszane są z fikcją. Niestety czytelnik nie wie co jest czym i to mnie w tej publikacji denerwuje. Cześć jest rzeczywiscie mocno naciągnięta.
2. Nie podoba mi się język autora - ale to moje subiektywne zdanie. Dla mnie brakuje tam subtelności, wszystko jest podane wprost jak na wykładzie i szkolnym wypracowaniu.
Teraz plusy
1. Fajnie, że ktoś to zrobił i brawo za odwagę!
2. Teraz tym tropem pewnie pójdą inni, intryga jest OK.
3. To jak rozumiem pierwsza tego typu praca autora - a start jest najtrudniejszy.
4. Taka książka doskonale rozbudza zainteresowanie dawnym Szczecinem i o to właśnie chodzi.
Znałem tekst tej ksiązki jeszcze na etapie redakcji i widzę jak wielka praca została włożona w redagowanie. Ja bym to jeszcze radykalnie skrócił. Ale generalnie plusów jest więcej niż minusów i to właśnie powiedziałem w programie PR Szczecin.
Gdybym miał złe zdanie o tej publikacji to niby dlaczego bez problemu udostępniłem wiele tygodni temu skany moich kartek na okładkę i do środka? Przecież to moje pocztówki, które na prośbę wydawcy z Łodzi oddałem (oczywiście nieodpłatnie) do wykorzystania dla dobra "Perły Europy". Znałem już wtedy tekst i wiedziałem co będzie w środku, a kartki jednak przekazałem. To chyba najlepszy dowód tego, że chciałem pomóc tej publikacji, mimo jej ewidentnych minusów. I tak zrobiłem.
Bartoszu - jeżeli to co tu jest napisane (a wcześniej powiedziane w PR Szczecin) bierzesz, jak czytam za totalna krytykę, to przepraszam za szczerość - ale chyba kompletnie nie wiesz co to jest totalna krytyka. Masz prawo jako autor reagować emocjonalnie ale musisz nauczyć się zachowywać choć elementarne zasady obiektywizmu. Każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania i nie możesz się z tego powodu obrażać, o ile oczywiście jest to zdanie racjonalne.
Ja słyszę też o sobie różne rzeczy i wiem, że ludzie mają do tego prawo. Z cześcią uwag się zwykle zgadzam - i one bardzo mi pomagają - z częścią nie - i na takie trzeba się uodpornić, czego Ci szczerze życzę. Zrobiłeś dobry pierwszy krok - popraw błędy i idź dalej ku radości nas Wszystkich, którzy tak czy inaczej kochają dawny Szczecin. Na moją pomoc możesz zawsze liczyć. Nie myli się tylko ten który nic nie robi. U Ciebie plusy przeważają nad minusami i tak trzymać.
Pozdrawiam serdecznie
Roman Czejarek
Pozdrawiam serdecznie
Roman zejarek