(artykuł) 61 lat temu...

KlemensII
Posty: 290
Rejestracja: 6 mar 2005, o 08:17

(artykuł) 61 lat temu...

Postautor: KlemensII » 5 lip 2006, o 10:03

Nie jest tajemnicą, że przd wojną był Stettin a nie Szczecin i wielu o tym wie.Nie jest też tajemnicą, że etniczną granicą pomięczy plemionami słowiańskimi i germańskimi były okolice obecnego Berlina i Poczdamu.Ziemie te z różnych uwarunkowań przechodziły z rąk do rąk a to do Polan a to do Wikingów póżniej do Duńczyków ,Szwedów , Prusaków /Niemców/ były różne przepychanki i bitwy ,wojny śląskie bitwy pod Sarbinowem ,przemarsze Francuzów ,Rosjan.Nie czas i miejsce ,aby się nad tym rozwodzić.61 lat temu przybyła tu Armia Czerwona i Wojsko Polskie ,a Szczecin stał się polski/ przy obecnej polityce nie wiem na jak długo/.Jednak ton wypowiedzi szanowny portalowy kolego jest zbieżny z tym co mówi pewien śląski historyk, mieszkający obecnie w Niemczech, o polskich obozach koncentracyjnych w i po II wojnie.Mówisz ,że nie chcesz być obrażany, ale sam obrażasz innych.Nie wiem czy tak ci to wyszło czy też to ta fanatyczna nienawiść do tych co ze zgliszczy nie oglądając się na nic odbudowywali te ziemie tworząc spokojny dom dla swoich rodzin, na miarę swoich możliwości i potrzeb.Prywatne animozje zostaw tu dla siebie.
Awatar użytkownika
Bartosz
Expert
Posty: 8809
Rejestracja: 7 cze 2004, o 17:56
Lokalizacja: Stettin

Re: (artykuł) 61 lat temu...

Postautor: Bartosz » 5 lip 2006, o 10:35

Kto tu kogo obraża? Gdzie Ty tu widzisz "fanatyczną nienawiść do tych co ze zgliszczy nie oglądając się na nic odbudowywali te ziemie tworząc spokojny dom dla swoich rodzin, na miarę swoich możliwości i potrzeb"?

Czy to się Tobie podoba, czy nie, to już nie te czasy, kiedy można było pisać pseudonaukowe bzdury, bez ryzyka narażenia się na jakąkolwiek krytykę.
KlemensII pisze:Jednak ton wypowiedzi szanowny portalowy kolego jest zbieżny z tym co mówi pewien śląski historyk, mieszkający obecnie w Niemczech, o polskich obozach koncentracyjnych w i po II wojnie.
Bez komentarza.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 5 lip 2006, o 12:30

Kapitalny artykuł. Barwo Torney.
Choć z drugiej strony, niektorym takie legendy są do czegoś tam potrzebne.
Ostatnio zmieniony 5 lip 2006, o 16:03 przez Bachinstitut, łącznie zmieniany 1 raz.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
elaf
Posty: 450
Rejestracja: 31 mar 2006, o 23:19
Lokalizacja: Hohenzollernstrasse

(artykuł) 61 lat temu...

Postautor: elaf » 5 lip 2006, o 13:10

Zapewne chodzilo o jeden glupi emblemat-symbol, ale ktos tam przedobrzyl i skonczylo sie jak zwykle ...
Awatar użytkownika
Woytas
Posty: 366
Rejestracja: 16 gru 2005, o 20:28
Lokalizacja: Szczecin- prawobrzeże

(artykuł) 61 lat temu...

Postautor: Woytas » 5 lip 2006, o 17:54

Trzeba pamiętać, ale też i przebaczać
Awatar użytkownika
Penetrator
Posty: 701
Rejestracja: 25 lut 2005, o 20:05
Lokalizacja: Junkerswerke

Postautor: Penetrator » 5 lip 2006, o 19:04

Coż. Dla jednych historia S[...] skończyła się w 1945 roku, dla innych historia S[...] wtedy dopiero sie rozpoczeła...
Dobrze, że inni jeszcze są...
Zrzeszenie Głupków Wioskowych Szczecin
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 5 lip 2006, o 20:03

Mozecie dyuskutowac, ale sie nie obrazac.
Chyba ze mam tradycyjnie zamknąc watek mowiacy o 5 lipca czy 26 kwietnia...
Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Postautor: Torney » 5 lip 2006, o 20:06

Mam się powtórzyć, Busolku?

Rozumiem, że kliknęło Ci się przypadkowo na "Usuń ten post", bo to nie mój podchodził pod paragraf.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Iwonka
Posty: 5889
Rejestracja: 16 sie 2004, o 10:32
Lokalizacja: Bollinken-Frauendorf

Postautor: Iwonka » 5 lip 2006, o 20:27

Busol pisze:Mozecie dyuskutowac, ale sie nie obrazac
Bardzo dobra uwaga i w pełni z nią się zgadzam, ale....

Te tematy zawsze będą budzić emocje, a prawdy historycznej, jakby jej nie interpretować, zmienić się nie da. To razi.
Ja w tym temacie widzę, że autor pierwszej wypowiedzi rozpoczął dość zaczepnym tonem tą dyskusję. Oczywiście, można się nie zgadzać z treścią artykułu, ale ton wypowiedzi powinien świadczyć o chęci dyskusji, a nie zakończenia tematu kilkoma zdaniami dość nieprzyjemnymi dla Torneya.
Iwonka bądź mężczyzną... (copyright by Busol)
Awatar użytkownika
Bartosz
Expert
Posty: 8809
Rejestracja: 7 cze 2004, o 17:56
Lokalizacja: Stettin

Postautor: Bartosz » 5 lip 2006, o 20:44

Torney pisze:Rozumiem, że kliknęło Ci się przypadkowo na "Usuń ten post", bo to nie mój podchodził pod paragraf.
Herr Botschafter po prostu pomylił posty.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
stopstop
Posty: 33
Rejestracja: 11 lip 2004, o 17:50

(artykuł) 61 lat temu...

Postautor: stopstop » 5 lip 2006, o 21:50

Jasne, że mowa o "powrocie" jest nieco na wyrost. Ja obawiam się jednak jednej rzeczy - dziś często za kwestionowaniem takiej analizy dziejów nie idzie nic alternatywnego, sensownego i wartościowego, a bywa jeszcze gorzej - nie raz spotkałem się z przypadkiem, kiedy z lubością zamieszkujący te ziemie Polacy (sic!) rozprawiają o ich niemieckim etapie historycznym. Pewnie gdyby przenieśli się w czasie i znaleźli się na spotkaniach szczecińskiej Polonii pewnie byliby pierwszymi stukającymi się w głowę na słowa o nastaniu w tym mieście polskości. A takie przecież ta Polonia miała marzenia.

Przecież oczywistym jest, że Polakom przybywającym tu po 45 r. mówiono, że wrócili na swoje. Niby co wówczas miało im się pakować do głów? Że to ziemia wielu kultur, że wspólne dziedzictwo, że granice są tylko umowne?

Głaz postawiony na Rodła jest swoistym wyrazem polskiego przywiązania do tych ziem i wyrazem uczuć patriotycznych. Można deliberować z sensem jego przekazu, ale tekst Torney'a zbyt brutalnie obniósł się z inicjatorami jego powstania.

A tak nawiasem mówiąc, bawiąc się w gry historyczno-słowne owszem, można powiedzieć o wyzwoleniu Szczecina i Pomorza. I o powrocie. Może nie w kategoriach państwowości polskiej. Ale powrotu do dziedzictwa słowiańskiego, czyż nie? I o ile mowa o repolonizacji ziem jest lekko nie na miejscu, o tyle o reslawizacji i polonizacji - jak najbardziej.

Treść na głazie można odczytać jeszcze w inny sposób - obecność Polonii przed wojną w Szczecinie stanowiła swoistą cząstkę polskości istniejącej w pruskim i nazistowskim państwie. Nastanie państwowości polskiej było swego rodzaju powrotem do tej cząstki i tego ducha, który panował tu już przed wojną.

Bynajmniej, jeśli forum to pozwala jeszcze na takie rzeczy, to stwioerdzam z całym przekonaniem, że bez względu na to, czy zdobywano, czy wyzwalano, jestem zadowolony z takiego obortu sprawy, w wyniku którego kaprys Stalina spowodował przyłączenie Pomorza Zachodniego do Polski. Myslę, że Bogusław X nie przewraca się z tego powodu w grobie, a z czego pewnie nie są zadowoleni Haken i Schwede – Coburgiem.

----------------

I jeszcze taki dopisek. Wszedłem na inny temat na forum i zwróciłem uwagę na przypiski informujące skąd kto pochodzi - spora ich część jest niemieckojęzyczna. Czy to nie jest dobra refleksja do rozważan na temat problemu z poczuciem tożsamości zamieszkujących Pomorze ludzi?
siwy
Posty: 786
Rejestracja: 10 cze 2006, o 15:27

Re: (artykuł) 61 lat temu...

Postautor: siwy » 5 lip 2006, o 22:49

stopstop pisze:I jeszcze taki dopisek. Wszedłem na inny temat na forum i zwróciłem uwagę na przypiski informujące skąd kto pochodzi - spora ich część jest niemieckojęzyczna. Czy to nie jest dobra refleksja do rozważan na temat problemu z poczuciem tożsamości zamieszkujących Pomorze ludzi?
Myślę stopstop że ta myśl jest zbyt daleko idąca. Jestem nowym na tym forum, więc nie mogę być przez Ciebie postrzegany jako zawzięty obrońca dla zasady. Forum istnieje już dwa lata i jego pierwotna formuła Portal Miłośników Szczecina Przedwojennego rozmyła się już trochę. Pod wpływem zapotrzebowania forumowiczów rozrósł się ten portal do rozmiarów Miłośników Szczecina Dawniej i Dziś. W pierwszym okresie działania ustalono, że dla jednoznaczności określania miejsc obowiązywać będzie nomenklatura przedwojenna (specjalnie uciekam od określenia języka, tak po prostu przed wojną nazywano miejsca w Szczecinie). Oczywiście inną sprawą jest określanie dzielnicy w której się mieszka i tu należy rozróżnić dwa typy forumowiczów. Są pasjonaci ( a nawet ludzie chorzy, przecież trzeba mieć coś z głową aby w półtora roku przygotować i opublikować 7 000 słownie siedem tysięcy zdjęć, chylę czoło BI) którzy dzień i noc szperają w archiwach na temat dawnego Szczecina i oni go „widzą” w takim języku jaki wtedy obowiązywał. Są również inni, którzy być może bezmyślnie, może dla szpanu przyjęli taką konwencję, nie podejrzewam aby w życiu codziennym tak się przedstawiali. Uff dawno tyle nie napisałem, ale uważałem że taka insynuacja w stosunku do forumowiczów Sediny nie może zostać bez odpowiedzi.

Pozdrawiam stopstopa
siwy



P.S.
Co by nie było tylko na poważnie. Cały czas się zastanawiam, w jaki sposób BI dogaduje się z taksówkarzami. Może ktoś był świadkiem?
:wink:
Awatar użytkownika
Jan_Krzysztof
Posty: 1248
Rejestracja: 11 lip 2004, o 01:55

Postautor: Jan_Krzysztof » 5 lip 2006, o 23:31

siwy napisał
... w jaki sposób BI dogaduje się z taksówkarzami.
Nie ma problemu. Chodzi piechotą i podziwia dawny Szczecin.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Re: (artykuł) 61 lat temu...

Postautor: Piotrek » 5 lip 2006, o 23:33

siwy pisze: P.S.
Co by nie było tylko na poważnie. Cały czas się zastanawiam, w jaki sposób BI dogaduje się z taksówkarzami. Może ktoś był świadkiem?
:wink:
Może wogóle nie korzysta z ich usług :D albo pokazuje na planie :wink: przedwojennym.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Re: (artykuł) 61 lat temu...

Postautor: Bachinstitut » 5 lip 2006, o 23:56

siwy pisze: Są pasjonaci ( a nawet ludzie chorzy, przecież trzeba mieć coś z głową aby w półtora roku przygotować i opublikować 7 000 słownie siedem tysięcy zdjęć, chylę czoło BI) którzy dzień i noc szperają w archiwach na temat dawnego Szczecina i oni go „widzą” w takim języku jaki wtedy obowiązywał.
P.S.
Co by nie było tylko na poważnie. Cały czas się zastanawiam, w jaki sposób BI dogaduje się z taksówkarzami. Może ktoś był świadkiem?
:wink:
Zdjęć jest wprawdzie dopiero prawie pięć tysięcy, prawie siedem tysięcy jest postów.
Galeria, owszem jest pewnego rodzaju manifestem, nad którym pracuję właściwie codziennie. Jedną z jej warstw jest przesłanie: „Taki był Szczecin”. A co zrobiono i jak zadbano o te miasto przez ostatnie 61 lat dopowie sobie każdy, kto odwiedza moją galerię. I przy tej codziennej, czasami żmudnej pracy mogę sobie pozwolić na komfort, że nie muszę już nic od siebie na ten temat mówić. Co zaś czuję wewnątrz jest moją i tylko moją prywatną sprawą. Wszystkim, którzy próbują to osądzać, oceniać i pouczać mnie - mówię dubeltowo: stop stop.
Co do taksówek i innych sytuacji, gdzie absolutnie muszę posługiwać się polską nomenklaturą istotnie dochodzi do komicznych sytuacji... :lol:
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości