Postautor: woti » 17 wrz 2006, o 11:58
Kocham RychO'a, aliści przestrzegam przed hurraoptymizmem (nie w kwestii ścieków). Jest doskonała okazja, aby przyjrzeć się, jakie skutki dla miasta niesie choćby połowiczne zamknięcie drogi nad Odrą. Moim zdaniem wyłączenie tej arterii może straszliwie pogorszyć warunki w centrum (to nie tylko sprawa kierowców, ale także tych, którzy tam muszą chodzić i mieszkać - spaliny, hałas, pył z asfaltu i opon; także więcej kwasów niszczących zabytki przy Wyzwolenia i rejonu Bramy Królewskiej!). Plany budowy obwodnicy są, ale to daleka przyszłość, natomiast ilość autek zmuszonych KAŻDĄ DROGĄ dotrzeć do przeprawy nad Odrą na pewno nie zmaleje.