Oj, Zibsky, Zibsky. Dzisiaj odpowiadałeś darmo, boś wcale nie słuchał! Przecie Autorka i ja uchylilismy rąbka tajemnicy = Pani Maria nieco zmodyfikowała (rozszerzyła) opowieść i dała nam, znaczy Sedinie. Ja zaś pomagałem w fotografowaniu rzeczonego wieszaka itp.Zibsky pisze: Czyli Zibsky do tablicy..... Jaki stopien dostalem Panie Psorze za moja odpowiedz
Dla pelnego obrazu trzeba by spytac Torneya jak to opowiadanko trafilo do Sediny...
Nie odpowiedziałeś, od kiedy i dlaczego czytasz "Przegląd Polski", który wychoodzi raczej za Atlantykiem... Jak zrozumiałem, po raz pierwszy z "Wieszakiem" miałeś w "Przeglądzie" do czynienia. Teraz zaś nabrałem wrażenia, że jednak siedzisz w Szczecinie, a nie w Wielkim Jabłku. To jak to jest?