Strona 1 z 11

(artykuł) List otwarty sedina.pl ws. odkrycia reliktów pofo

: 22 lip 2008, o 10:40
autor: Kropka
Pozostaje nam tylko teraz trzymać kciuki ;-)

: 22 lip 2008, o 11:55
autor: MilaRS
Albo przyjdzie trzymać widły :wink:

: 22 lip 2008, o 13:42
autor: Piotr-Stettin
Info umieściłem na forum SSC

http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=1628

przykład wykorzystania historycznych fragmentów

http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=1630

(artykuł) List otwarty sedina.pl ws. odkrycia reliktów pofo

: 22 lip 2008, o 15:39
autor: Ralf747
Już mnie przestaje dziwić ten fakt, że panią konserwator trzeba informować co się dzieje na jej "własnym podwórku". Mam nadzieje, że ten list spowoduje jakiś odzew dla nas (i nie tylko) pozytywny.

: 22 lip 2008, o 17:42
autor: Darkman1948
Pani konserwator doskonale wie co się dzieje na "jej własnym podwórku" tylko czasem brakuje logicznych decyzji będących odpowiedzią na te wydarzenia ;) W ten sposób tylko przysparza sobie coraz więcej przeciwników...

: 22 lip 2008, o 17:45
autor: Yossarian
to raczej jest zasada, "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Czym mniej sie wie na takim stanowisku, tym się ma spokojniejszą pracę. No bo ileż trzeba by się napracować, napisać, narażać inwestorom gdyby dokładnie się znało i zależało na "własnym podwórku"...

: 22 lip 2008, o 20:27
autor: Woytas
Yossarian pisze:to raczej jest zasada, "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Czym mniej sie wie na takim stanowisku, tym się ma spokojniejszą pracę. No bo ileż trzeba by się napracować, napisać, narażać inwestorom gdyby dokładnie się znało i zależało na "własnym podwórku"...
No tak tylko w takim razie po co piastować takie stanowisko ?. Jeżeli tak jest naprawdę to taka osoba tylko blokuje miejsce innej bardziej kompetentnej i chętniejszej do działanie osobie.

: 22 lip 2008, o 21:01
autor: Schulz
Yossarian pisze:to raczej jest zasada, "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Czym mniej sie wie na takim stanowisku, tym się ma spokojniejszą pracę. No bo ileż trzeba by się napracować, napisać, narażać inwestorom gdyby dokładnie się znało i zależało na "własnym podwórku"...
Niech mi Yossarian wybaczy, że go cytuję, ale wystarczy popatrzyć na artykuły Głosu Szczecińskiego z 18 i 19.07. zamieszczone na naszym portalu. Z jednego (18.07.2008) wynika, że mamy do czynienia z fragmentem kurtyny, ale już z kolejnego (19.07.2008) dowiadujemy się, że jest to fragment bastionu. Jak go teraz zlikwidują, to po iluś tam latach już nikt nie będzie pamiętał, gdzie kopali, a jak ktoś się doczyta, to wyjdzie, że kopali pod Pomnikiem Wdzięczności, którego w międzyczasie wywiozą na przyszły cmentarz na Bronowickiej. A pod wszystkim podpiszą się archeolodzy, z których jeden co chwila zmienia nazwisko (nie śmiejcie się, to nie teoria spiskowa..., tylko fakty, z "dobrze poinformowanej prasy").

: 22 lip 2008, o 22:01
autor: Jezu
Bo w życiu to proszę Państwa zwykle jest tak, że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).

: 22 lip 2008, o 22:13
autor: RychO
Hmmm... myślę ;) ... nie jest to znalezisko na miarę fundamentów Świątyni Izydy... ale... potrzebny jakiś rozsądny kompromis, a nie huzia na Panią Konserwator Zabytków... może maksymalnie duży fragment w podziemnej części wyeksponować? Nie koniecznie w tym samym miejscu, ale za to z opisem, wizualizacją i innymi tego typu "bajerami"?

: 22 lip 2008, o 22:19
autor: Bartosz
RychO pisze:Nie koniecznie w tym samym miejscu
Może na Bronowickiej?

: 22 lip 2008, o 22:23
autor: RychO
Bartosz pisze:
RychO pisze:Nie koniecznie w tym samym miejscu
Może na Bronowickiej?
A może w Sztokholmie
Ja sobie tylko na razie myślę...

: 22 lip 2008, o 22:29
autor: Torney
RychO pisze:...a nie huzia na Panią Konserwator Zabytków...
Tak, tak. Bo to przecież pierwszy raz Pani Konserwator ma taki dylemat - wyburzyć czy nie? Wcześniej zawsze ratowała zabytki - możemy cieszyć się wyeksponowanymi pozostałościami baszty ze św. Ducha, budynkiem Odry, kamienicami na Tkackiej, widzimy jak profesjonalnie zabezpieczono pozostałości po grobie feldmarszałka Wrangla, widzimy jak służby konserwatorskie stoją na straży elewacji budynków znajdujących się w strefie ochrony - nikt już nie odważy się pomalować elewacji nad swoim biurem czy na własnym balkonie bez konsultacji z MKZ, nikt już nie jest na tyle bezczelny, by montować nowe okna bez zachowania odpowiedniego podziału stolarki. Ech, gdyby nie Pani Konserwator... <kwiatuszki>

: 22 lip 2008, o 22:34
autor: RychO
Może się jednak po naszej krytyce poprawi?
------------
optymista

: 22 lip 2008, o 23:03
autor: juna
przecież to powinno być oczywiste, żeby takie odkrycie chronić, chwalić się nim, u s z a n o w a ć, powinno być... :evil: