Warsztaty organmistrza Grüneberga w Zdrojach

Dyskusje na temat miasta do 26 kwietnia 1945 r.
Bogus
Posty: 1887
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:48

Postautor: Bogus » 1 mar 2005, o 17:01

A tak a propos organmistrzów. Czy wiesz Bachu, kto był ulubionym orgelbauerem najjaśniejszego J.S. Bacha? I czy wogóle taki był?
Nie żebym Cię sprawdzał, ale przeczytałem, że był to Heinrich Andreas Contius z Halle. Ale specjalnie nie daję wiary temu żródłu informacji.

Czy może mógłbyś potwierdzić bądź zdementować te plotki?
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 1 mar 2005, o 19:03

Bogus pisze:A tak a propos organmistrzów. Czy wiesz Bachu, kto był ulubionym orgelbauerem najjaśniejszego J.S. Bacha? I czy wogóle taki był?
Nie żebym Cię sprawdzał, ale przeczytałem, że był to Heinrich Andreas Contius z Halle. Ale specjalnie nie daję wiary temu żródłu informacji.

Czy może mógłbyś potwierdzić bądź zdementować te plotki?

I teraz się zacznie ...........
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 1 mar 2005, o 19:57

Tego akurat nie wiem. Ale wiem to:
1. Bach BARDZO cenił Schnitgera, na którego organach grał mi.in w Hamburgu. Organy Schnitgera były także i w naszym Jakobikirche...
2. Podczas nauki w Lüneburgu podpatrywał, jak sobie radzi Balthasar Held, uczeń Schnitgera, który także pomagał w ukończeniu organów w naszym Jakobikirche...
3. Bardzo cenił sobie organy Gottlieba Silbermanna, których w Saksonii pod dostatkiem.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Bogus
Posty: 1887
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:48

Postautor: Bogus » 1 mar 2005, o 20:35

Dzięki za informacje.
Moje pytanie miało związek z Grünebergami bo grzebali w organach wykonanych zarówno przez tego Contiusa (w Libau) jak i Schnitgera (w Stettinie).
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 1 mar 2005, o 20:45

I nich mu łapy poodpadają za to grzebanie po świętych barokowych Schnitgerach.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Bogus
Posty: 1887
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:48

Postautor: Bogus » 1 mar 2005, o 21:01

Widocznie nie były takie wspaniałe.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 1 mar 2005, o 21:08

Że niby Schnitgery? Boguś, to kalumnia...
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Bogus
Posty: 1887
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:48

Postautor: Bogus » 1 mar 2005, o 21:22

Nie chciałem obrażać Schnitgera lecz miałem na myśli to, że każdy mechanizm wymaga naprawy po jakimś czasie użytkowania.
A i wymagania użytkowników rosną. Taka już jest cena postępu.

Ale ja na muzyce specjalnie się nie znam, więc moje uwagi są raczej ogólne :wink:
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 1 mar 2005, o 21:29

Hm, tu nie chodzi o zwykły remont. Istotnie, to cena postępu cywilizacji. Podówczas zwyczajem było wypatroszenie barokowych organów i wstawianie traktury pneumatycznej, które z dzisieszej perspektywy można uznać za zbrodnię.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
-Thomae-Fritzen-
Posty: 37
Rejestracja: 4 lut 2005, o 10:45

Postautor: -Thomae-Fritzen- » 2 mar 2005, o 15:59

Mój głód wiedzy o Gruenebergach został w ogromnej mierze zaspokojony, ale w miarę jedzenia apetyt rośnie, więc pozwolę sobie w tym miejscu na jeszcze jedno pytanie (o odpowiedź proszę przede wszystkim specjalistów z Instytutu im. J.S.Bacha)

Podaj listę rankingową trzech (może być i dłuższa) najcenniejszych istniejących do dziś dnia instrumentów organowych znajdujących się na terenie Pomorza Zachodniego. Odpowiedź uzasadnij :) (jakie kryterium oceny, itp).

(PS. Zobaczymy ile Gruenebergów wskoczy na top ten)
T.F. Anno MDCXVIII
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 2 mar 2005, o 18:36

To byłaby wypowiedź o dużej objętości. Więc bardzo krótko.
Przyjmijmy, że czas świetności organów to późny barok z Johannem Sebastianem Bachem na czele. Budowano wtedy organy o tzw. trakturze mechanicznej, czyli takiej, w której naciśnięcie klawisza za pomocą bezpośrednich dźwigni otwierało dopływ powierza do piszczałek. Wada takiej traktury to m.in. ciężkość gry, zaleta – olbrzymi wpływ na dźwięk. I takie organy tworzył w np. północnych Niemczech Arp Schnitger, a w Saksonii – Gottfried Silbermann.
W późnym romantyzmie następuje renesans naszego instrumentu (po okresie zapomnienia w klasycyzmie i wczesnym romantyzmie), na ten też okres przypada twórczość C. Francka i M. Regera. Ale podówczas budowano już organy o trakturze pneumatycznej, czyli takiej, w której dźwignia dopływu powietrza otwierana była za pomocą powietrza z kanalików połączonych z samym klawiszem. Zaletą takiej traktury jest lekkość gry, wadą – nikły wpływ na barwę. (Nie muszę tu chyba dodawać, że według Bachinstitut taka traktura to obelga dla organów, a Reger i Frank stoją tylko trochę wyżej od za przeproszeniem Chopina.).
Najgorsze jednak jest to, że podówczas trakturę mechaniczną w zachowanych organach przebudowywano na pneumatyczną dewastując tym samym same instrumenty. I tak właśnie zmasakrowano organy w Oliwie.
Co do Pomorza Zachodniego, to jedynie organy w kamieniu Pomorskim zachowały oryginalną trakturę mechaniczną i tym samym - swoją dobrą rangę. Reszta – szkoda gadać.
Jeżeli wolno mi cokolwiek polecić – jedź do Saksonii. Silbermany w Hofkriche w Dreźnie, czy Freibergu, albo Schnitgery w Jakobikirche w Hamburgu – to godne polecenia instrumenty.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
hannes

Postautor: hannes » 4 mar 2005, o 18:06

Who has informations about F.W.Kaltschmidt and Emil Kaltschmidt, organbuilder in Stettin?
Are still organs of them existing in Poland?
Yomi
Posty: 1832
Rejestracja: 7 lis 2004, o 12:00
Lokalizacja: Colbatz

Postautor: Yomi » 4 mar 2005, o 18:23

hannes pisze:Who has informations about F.W.Kaltschmidt and Emil Kaltschmidt, organbuilder in Stettin?
Are still organs of them existing in Poland?
Tlumaczenie(Translate): Kto mial informacje o F.W.Kaltschmidt i Emil Kaltschmidt ze Stettina ? Czy wciaz istnieja ich organy w Polsce ?
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 7 mar 2005, o 13:04

Mam nowe informacje na temat Orgelbauanstalt Grüneberga przy Große Domstraße 24.

1. W aktach budowlanych istnieją plany przebudowy oficyn na warsztat. Posiadają one datę 30 czerwca 1856. Na warsztat została przewidziana adaptacja tylnich oficyn. Poniżej załączam „planik”. Pomieszczenia warsztatu zajmują lewą oficynę (na planiku – tę z prawej strony) i tylnią, gdzie znajduje się sala budowy instrumentów.

2. Projekt przebudowy fasady budynku posiada datę 21 października 1876 – patrz fotografia Bartosza.

3. Na początku XX wieku na potrzeby warsztatu adoptowane są kolejne oficyny – tym razem prawa (na planiku - lewa).
Najpierw planowana jest tam budowa kolejnej „hali montażowej” i projekt ten nosi datę 23 czerwca 1904. Potem jednak umieszczono tam magazyn gotowych części mechanizmu organów. Ten projekt nosi datę 29 stycznia 1904.

4. Zakład przenosi się do Finkenwalde. Projekt adaptacji oficyn na cele „Stettiner Druckerei G.m.b.H” nosi datę 20 kwietnia 1914.
Załączniki
Große Domstraße 24
Große Domstraße 24
Ostatnio zmieniony 7 mar 2005, o 17:41 przez Bachinstitut, łącznie zmieniany 1 raz.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Bogus
Posty: 1887
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:48

Postautor: Bogus » 7 mar 2005, o 17:32

No to już wiemy gdzie mieszkał a gdzie pracował pracował mistrz Zielonogórski :). Dziękuję BI za informację.

Jeszcze tylko prośba o rzucenie okiem na daty: wcześniejsza 23 czerwca 1914 oraz późniejsza 29 stycznia 1904. Chyba jakiś chochlik klawiaturowy się wkradł? W 1906 zakład już był w Finkenwalde więc prawdopodobnie rok 1914 jest pomyłką.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości