Postautor: Bachinstitut » 22 wrz 2004, o 21:31
Katedra po nalocie 5/6 stycznia 1944 dostała trafienie w północna ścianę, tuż przy wieży. Ale uwaga, prawdopodobnie był to niewypał, bo ściana została jedynie przeryta na szerokość paru metrów na całej wysokości, ale cała konstrukcja ściany i sklepień wytrzymała. Są zachowane zdjęcia uszkodzeń z zewnątrz i wewnątrz. Niemcy się tym tak bardzo przejęli, i już lutym 1944 rozpoczęli ewakuację wyposażenia. Dzwon, jako że zabytkowy (Schwedenglocke - tak go nazywano) ściągnięto na dół i ustawiono w północnej części wieży. Pół biedy ten dzwon. Ważniejsze organy, jedne z najlepszych na świecie! Niemcy je zdemontowali i wywieźli!!! Nie jestem pewien, czy nie są do dziś ukryte, prawie jak Bursztynowa Komnata.