Pytanie (zagadka) do wszystkich

Dyskusje na temat miasta do 26 kwietnia 1945 r.
Gusta

Pytanie (zagadka) do wszystkich

Postautor: Gusta » 28 cze 2004, o 15:09

Kto wie i potrafi opisac dlaczego dzwon przed Katedra wisi na drewnainej konstrukcji , a nie na wiezy jak to powinno byc w normalnym kosciele?
Od razu mowie ze ja wiem, ale chce sprawdzic wasza pamiec.
Pozdrowienia
Gusta
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 08:47

Z tego co wiem, wie¿a dzwonowa ma naruszona konstrukcjê i nie wytrzyma³a by obci±¿eñ. Wokó³ katedry spad³o wiele alianckich bomb zapalaj±cych. Do niedawna ¶lady na poniemieckim asfalcie wokó³ katedry (bazyliki katedralnej) by³y dobrze widoczne w postaci spêkañ - do niedawna poniewa¿ droga zosta³a chyba rok temu wybrukowana. To nastepna rzecz której dzi¶ ju¿ nie ma :(
Pozdrawiam,
Yossarian
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 09:43

Pewno masz racje co do naruszenia konstrukcji wiezy, dlatego nie pokuszono siê o wzi±ganie go na swoje miejsce. Ale ten dzwon nie zostal po prostu zdemontowany. On spadl, sadze ze po ktoryms bombardowaniu. Przez dlugi czas, przed odbudowa Katedry stal w obrebie zdewasatowanej wiezy pod wybitymi otworami w kazdej poziomej przegrodzie w wiezy. Nie wiem czy to moj wymysl czy to fakt ktory zapamietalem , ale wydaje mi sie ze byl on w pewnym miejscu pekniety. W tamtych czasach zbieracze zlomu nie mieli takich mozliwosci jak teraz i chyba nie dali rady przetransportowac go do skupu. Zreszta, wywolalby pewno sensacje.
Pozdrawiam
Gusta
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 10:40

Dzwon przed nalotami (1944) by³ ¶ci±gniêty i zabezpieczony - by³o to swego rodzaju obudowanie czy nawet wkopanie w ziemiê.
Pozdrowienia
A.
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 10:52

Byc moze ze zostal sciagniety a jedynie w imaginacji mlodych ludzi grasujacych po ruinach powstal mit o tym ze spadl. Faktem jest ze widzilem go jak lezal pod wieza, w jej obrebioe, byl uszkodzony, a w podlogach na wszystkich poziomach wybita byla dziura do zachowanego poziomu. Jesli zostal zabezpieczony, tak jak podajesz to skad wzialby sie wlasnie tam. Poza tym czy nie przetopiono by go raczej tak jak robiono to z roznymi pomnikami?
Pozdrawiam G.
illuzja

Postautor: illuzja » 29 cze 2004, o 12:10

w mojej m³odocianej ¶wiadomo¶ci równie¿ istnieje wspomnienie pêkniecia na tym dzwonie, nie wiem, czy to mój wymys³, czy to zauwa¿y³am kiedy¶, czy te¿ powiedziano to mi na której¶ z pouczaj±cych lekcji tzw. ¶rodowiska w podstawówce. i jeszcze,m oze ja sien ie znam, ale wydaje mi siê strasnie ma³o prawdopodobne, ¿e kto¶ w '44 my¶la³by o ¶ci±ganiu tego dzwonu. ¿e niby po co? :roll:

pzdr. illuzja
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 12:14

dzwon w czasie dzia³an wiojennych zostal zamurowany w pomieszczeniu (takie informacje czesto sie powtarzaja)

pomieszczebie to znajduje sie po lewej stronie od wejscia g³ownego

Bartez (niemoige sie zalogowac :()
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 12:49

Brawo Bartez - o to mi chodzi³o, pomieszczenie pod wie¿± katedry!!!!
A.
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 15:14

to czemu pêkniêty? o ile pêkniêty?

ill
Gość

Postautor: Gość » 29 cze 2004, o 15:27

Pêkniêcie je¶li jest to nieznaczne, nie przeszkadza to aby w wiêksze uroczyst¶ci dzwon dzwoni³, a dzwiêk ma g³êboki i czysty.
A.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 22 wrz 2004, o 21:31

Katedra po nalocie 5/6 stycznia 1944 dostała trafienie w północna ścianę, tuż przy wieży. Ale uwaga, prawdopodobnie był to niewypał, bo ściana została jedynie przeryta na szerokość paru metrów na całej wysokości, ale cała konstrukcja ściany i sklepień wytrzymała. Są zachowane zdjęcia uszkodzeń z zewnątrz i wewnątrz. Niemcy się tym tak bardzo przejęli, i już lutym 1944 rozpoczęli ewakuację wyposażenia. Dzwon, jako że zabytkowy (Schwedenglocke - tak go nazywano) ściągnięto na dół i ustawiono w północnej części wieży. Pół biedy ten dzwon. Ważniejsze organy, jedne z najlepszych na świecie! Niemcy je zdemontowali i wywieźli!!! Nie jestem pewien, czy nie są do dziś ukryte, prawie jak Bursztynowa Komnata.
Quebec
Posty: 37
Rejestracja: 22 wrz 2004, o 22:33

Postautor: Quebec » 22 wrz 2004, o 22:49

A wracając do problemu konstrukcji wieży katedry, będzie chyba wzmacniana bo czytałem, że Szczecin wyskrobał gdzieś pieniądze (większość chyba z Unii) na odbudowę wieży. Kiedyś to zarzucono, może teraz się uda?? :)
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 22 wrz 2004, o 23:56

Wracając do dzwonu, to pękniety chyba nie jest. Ale brzemienia za pięknego też nie ma, biedaczek. Zupełnie jak potłuczony garnek. Coś okropnego.
asianawrot
Posty: 33
Rejestracja: 28 sie 2004, o 20:01

Postautor: asianawrot » 23 wrz 2004, o 14:12

moj znajomy czlowiek ktory wprowadzil sie do szczecina tuz po wojnie, i akorat mieszkal w okolicy katedry opowiadal ze jako dzieciaki bawili sie w jej ruinach. zanim katedre ze tak powiem odbudowano na wiezy przesiadywaly lumpy i pily. im wyzej taki siedzial tym wiekszy byl jego status w tym lumpowskim spoleczenstwie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości

cron