O! Zameczek na Warszewie
Ciesze sie, ze i on zasluzyl na prezentacje
Wisniowy czy nie wisniowy...U nas na Malych Stokach (to a propos tego pomieszania nazw na Wzgorzu Arkonskim
) mowilo sie na niego zawsze "zameczek". Kiedy wprowadzilismy sie na osiedle zima AD 1992 w budynku na bank nie bylo juz hotelu. Mieszkala tam jakas biedota i bosonogie, umorusane dzieciaki lataly wokolo.
W przybudowce nie pamietam dokladnie co bylo...hotel robotniczy? Mejbi... Na pewno tez jakas bida z nedza, bo generalnie zameczek przed remontem i przebranzowieniem
nie sprawial zbyt imponujacego wrazenia...
Za to na wzgorzach (tam gdzie teraz ciasniutko ustawione domki Wisniowego Sadu) jeszcze kilka lat temu pasly sie krowy, mozna bylo spotkac sarenki, a dziki podchodzily pod same balkony osiedla MS w poszukiwaniu papu...Ech, sielanka...