Duma Szczecina (nie sportowa)

[bronx]

Myśle że do kategorii duma popkulutrowa można by dopisać zespół Hey oraz Pogodno.

[Torney]

Jak widać dla nas symboli jest wiele, bo co tu dużo mówić nieźle orientujemy się w dziejach miasta i staramy się nie posługiwać stereotypami.
Jesteśmy dumni z pasjonującej historii Szczecina, wiele przykładów tutaj już padło, można jeszcze przypomnieć np. Stoewera, najstarsze kino w Europie, jedyny zwodzony most kolejowy, największe skupisko platanów itd.
Troszkę mnie dziwi, że jakoś nikt nie wspomniał dotąd o Szczecinie grudnia 1970 r., czy sierpnia 1980 r. W tym roku odbędą się obchody 25. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. W centrum wydarzeń tradycyjnie będzie Gdańsk, mimo że to właśnie w Szczecinie zostały one podpisane dzień wcześniej (30 VIII).
Co do Dumy Pomorza i tego co napisał Finkenwaldczyk - właśnie że napisałeś nieprawdę. Pogoń nigdy nie była, nie jest i nie będzie z Piotrkowa, Rzgowa czy Kobylanki. Zmieniają się władze klubu, sponsorzy, piłkarze - tych ostatnich prawdziwie szczecińskich jest ostatnimi czasy bardzo mało. Od 1948 r. trwa jednak tradycja klubu właśnie w tym mieście, podtrzymywana przez kibiców kochających granatowo - bordowe barwy. Pogoń to my.
Jest wiele miast, są piękniejsze, ich sława jest większa. Ale jest na tym świecie też takie miasto, któremu oddaliśmy nasze serce, bo w wielu przypadkach ono dało nam życie, młodość, przyjaciół, wykształcenie, pracę.
Dało nam pasję, dzięki temu tutaj jesteśmy.

[kuko]

Czy coś dalej ?

hmmm, no moze.... Jacek Piechota?

[Busol]

Czy coś dalej ?

hmmm, no moze.... Jacek Piechota?

Upominam ....

[Bartosz]

To ja dodam ponad 540 lat tradycji Szkoły Radzieckiej + 60 lat tradycji I LO .

[Busol]

To ja dodam ponad 540 lat tradycji Szkoły Radzieckiej

Nie rozumiem...

[sacek]

Wy tylko z tą Pogonią, a nasze panie też mogą być dumne: Łącznościowiec Szczecin w Kobiecej Ekstraklasie Piłki Ręcznej oraz Piast Szczecin, który właśnie co awansował do Kobiecej Ekstraklasy Siatkówki

[Bachinstitut]

To ja dodam ponad 540 lat tradycji Szkoły Radzieckiej

Nie rozumiem...

Khem... Bartoszowi chodziło o szkołę rady miejskiej, a nie szkołę Związku Radzieckiego...

[Bartosz]

To ja dodam ponad 540 lat tradycji Szkoły Radzieckiej

Nie rozumiem...

Khem... Bartoszowi chodziło o szkołę rady miejskiej, a nie szkołę Związku Radzieckiego...

Właśnie. Przymiotnik "radziecki" (utworzony od rzeczownika "rada") był w użyciu zanim na świecie pojawił się tow. Lenin. Jednym z "kongresówkowych" przykładów są apteki radzieckie.

Szkoła, która mieściła się w budynku naszego (tj. m. in. mojego, Busolowego, Torneyowego...) liceum, od samego początku (w XIV w.) znajdowała się, podobnie jak kościół św. Jakuba, pod patronatem rady miejskiej.

[Bachinstitut]

I żeby być konsekwentnym, podaj tu wszystkie adresy przed 1903 rokiem, bo przy okazji coś sam tu musze zrewidować.

[Bartosz]

I żeby być konsekwentnym, podaj tu wszystkie adresy przed 1903 rokiem, bo przy okazji coś sam tu musze zrewidować.

Wkrótce dam znać, bo moje materiały są w szkole. Z tego co pamiętam:

1. Breitestr. 51,
2. Gr. Papenstr.,
3. Mönchenstr.,
4. Marienplatz,
5. Klosterstr. lub gdzieś w pobliżu,
6. Grüne Schanze 8.

[Bachinstitut]

No właśnie - ale ja bym chciał z numerkami.
Bo mam tylko te Klosterstraße 1.
Daty też będzisz miał?

[Bartosz]

1. Breitestr. 51 (po 1371 r., oficjalnie od 1404 r.-?),
2. Gr. Papenstr. (?-1550),
3. Mönchenstr. (1550-1832) - wiesz gdzie ,
4. Marienplatz 1 (1832-1868),
5. Klosterstr. 1 (1869-1872),
6. Grüne Schanze 8 (1872-1903).

W 1469 roku, wobec zdecydowanych ataków ze strony kapituły katedralnej, władze miejskie zobowiązały się zamknąć szkołę, jednakże postanowienie to nie wchodzi w życie lub jest respektowane jedynie przez krótki okres czasu.

W 1485 roku szkoła występuje jako „De olde Schole” - Stara Szkoła. Jeszcze w połowie XVIII wieku tą nazwą były określane kamienice należące do kościoła św. Jakuba.

W 1549 roku szczeciński reformator Paulus vom Rode przekazał radzie miejskiej sprawozdanie, w którym stwierdzał, że budynek szkoły nie może być pozbawiony mieszkania dla rektora oraz kloaki - ówczesnej toalety, na której opróżnianie każdy uczeń miałby płacić jeden grosz rocznie.

Tyle pamiętam. Więcej napiszę, kiedy wrócą moje materiały.

[Bartosz]

Jestem dumny ze znanych szczecińskich firm, które istnieją (Wilvorst, Freybe & Co., Pommersche Provinzial Zuckersiederei A. G.), bądź istniały (Feldmühle, Portlandzement-Fabrik "Stern", PNVG), a które nie zostały jeszcze tutaj wspomniane. Na uwagę zasługuje też ta sama od ponad 160 lat lokalizacja Stettin(er) HBf.

[piotr_now]

A ja niestety będe upierał się przy "swoim". mam cichą nadzieję, że Romeck, Bartosz, Kevin, Yomas (mógłbym tak wymieniac i wymieniac) choc w części mnie poprą. Mam na myśli powojenną "dumę Szczecina", bo przedwojenną na pewno był. Tak, tak Szanowni Państwo - Stocznia Szczecińska i ludzie, którzy ja dźwignęli ... jestem pełen podziwu dla wszystkich tych ludzi, którzy przyczynili się do jej odrodzenia ... nie było to łatwe. Dosłownie można powiedzieć powstało "coś z niczego". Czytając opracowania, starsze wydania książek, wcześniejsze monografie, rozmawiając z ludźmi, można naprawdę się przekonać ile to wymagało poświęcenia przede wszystkim z ich strony. Podczas tej ciężkiej pracy było stać na żarty podczas budowy m.in. "Janka Krasickiego", których celem był Pan Jendza. Znajdowali w tym wszystkim radość ...

A chcąc dorzucić od siebie dwa słowa komentarza - niestety nie ma Nasze Miasto wyraźnego symbolu. Dla nas, dla osób, które Stettinem czy Szczecinem się interesują wszystkie te rzeczy, wcześniej wymienione sa po prostu łatwiejsze do wymienienia, jednak żaden z nich nie jest wyraźnym, powszechnie znanym symbolen Naszego Miasta. Szkoda, naprawdę szkoda - jednak to nie nasza wina, jednakże być może My jesteśmy to w stanie choć w niewielkim stopniu to zmienić ...