Bachinstitut pisze:Wiem, że to nie jest miejsce na aż takie szczegóły, ale nie mogę się powstrzymać, żeby tego nie przytoczyć. W jednym ze szczecińskich Fast-Foodów (najgorsze, że nie pamiętam gdzie) widziałem dawno temu taki jadłospis:
Bułka jarska - 3.20
Bułka jarska z kotletem - 3.90
Pamiętam. Wracaełm prawie codziennie 60 ze szkłoły muzycznej i pamitam ten dom. Ale jak wygłąda dziś niestety nie wiem. A jest kilka takich kultowych miejsc. Podobner dwa dmki z takimi oknami w latach 80 rządziły dla mnie na Wierzbwej (tez wtedy linia 60)Sławek pisze:To może mniej "z przymrużeniem". Ale też kawałek najnowszej historii Szczecina - tej przez nieco mniejsze "h"...
Kto kojarzy domek jednorodzinny na ulicy Unii Lubelskiej - jadąc pod górkę od Wojska Polskiego (dla Niektórych Falkenwalderstr. )? Po lewej stronie. Nie pamiętam niestety numeru. Biały domek, z dużymi oknami (tzw. einglass'y), bez firan, z dorodnymi jukami w środku.
Niby nic specjalnego. Nic specjalnego... dzisiaj!
Ale ten domek wyglądał tak samo 20 lat temu!
To był wtedy powiew Europy. W siermiężnych czasach, gdy wszystkie okna były takie same, gdy każdy "maskował" się szczelnie firanami.
Nie zapomnę przyklejonych do szyb twarzy pasażerów autobusu linii 60...
Czy ktoś jeszcze to pamięta? Pozdrawiam - Sławek
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 26 gości