Strona 1 z 1

"Poligon" - dzisiejsze osiedle Zawadzkiego

: 7 maja 2004, o 08:41
autor: Stary
Kto pamiêta tak zwany poligon - dzisiejszy teren osiedla Zawadzkiego? Okolica by³a super!!! Bunkry, okopy pe³ne przeró¿nych "zabawek" za które dzi¶ niejeden du¿o by da³. A obok zaraz Niemiecka Góra, szpital i trzy wej¶cia do podziemi. Chodzi³em nimi ze ¶wieczk±, bo latarka by³a rarytasem. Pamiêtam do dzi¶ niekoñcz±ce siê ci±gi korytarzy podobnych do tych poznanych wiele pó¼niej na MRU, rozjazdy, skrzy¿owania... Dawno tam nie by³em. Czy kto¶ z Was wie, ile pozosta³o z tego wszystkiego?

: 7 maja 2004, o 23:58
autor: konger
Z MRU czy z tego "systemu" koło szpitala na Unii Lubelskiej... ???

A propos poligonu: podobny był na terenie dzisiejszych osiedli Przyjaźni i Kaliny, poniżej, a właściwie wzdłuż obecnej 26 kwietnia są jeszcze pozostałości po strzelnicach wojskowych...

: 8 maja 2004, o 10:12
autor: Busol
konger pisze:podobny był na terenie dzisiejszych osiedli Przyjaźni i Kaliny, poniżej, a właściwie wzdłuż obecnej 26 kwietnia są jeszcze pozostałości po strzelnicach wojskowych...
I to właśnie jest kandydat do galerii "co pozostało" [szczecin powojenny]

: 8 maja 2004, o 15:19
autor: konger
Mając cyfrówkę to nie byłoby kłopotu abym podjechał i pofocił... Jest tylko jeden problem - nie mam cyfraka... :(

: 11 maja 2004, o 10:58
autor: BRAT_MIH
Pozostalo jedno wejscie do podziemii, ktore jest tunelem ewakuacyjnym szpitala i do niego prowadzi. Pozostale zostaly zasypane ale jezeli jest swiadek, ktory wie gdzie co bylo to ja mam lopate i koledzy tez maja. Prosimy o kontakt. www.zgr.szczecin.of.pl

: 12 maja 2004, o 15:03
autor: konger
Mih, ale szpital to nie osiedle Zawadzkiego i Kaliny - wątek o tym proponowałbym umieścić w nowym temacie; żeby forum było przejrzyste... U nas na stronce też tak będzie mam nadzieję, tzn. żeby nie było kilku wątków w jednym...

Re: "Poligon" - dzisiejsze osiedle Zawadzkiego

: 13 maja 2004, o 21:30
autor: Bartez
Stary pisze:Kto pamięta tak zwany poligon - dzisiejszy teren osiedla Zawadzkiego? Okolica była super!!! Bunkry, okopy pełne przeróżnych "zabawek" za które dziś niejeden dużo by dał. A obok zaraz Niemiecka Góra, szpital i trzy wejścia do podziemi. Chodziłem nimi ze świeczką, bo latarka była rarytasem. Pamiętam do dziś niekończące się ciągi korytarzy podobnych do tych poznanych wiele później na MRU, rozjazdy, skrzyżowania... Dawno tam nie byłem. Czy ktoś z Was wie, ile pozostało z tego wszystkiego?
mój wujek opowiadał mi jak za małolata latał po tamtych okolicach, na dzielnicy uwazali go za malego pirotechnika bo zawsze jak znalezli jakies newypaly lub cos co moglo ladnie chuknac to on zawsze to testowal, w szpotalu na izbie przyjec tesh go przez to dobrze znali,

mowil ze niezle "skarby" mozna tam bylo znalezc

: 28 maja 2004, o 00:21
autor: konger
Szkoda, że tych skarbów Ci nie dał ... :P

: 24 cze 2004, o 22:46
autor: Andizet
Na tej "Niemieckiej Górze" był Kriegerdenkmal, ale o jakich wojowników chodziło- nie wiem (pewno z wojny francusko- pruskiej)- ciekawostka: w latach 60-tych znalazłem tam drewnianą kopię pistoletu- nomen omen

Re: "Poligon" - dzisiejsze osiedle Zawadzkiego

: 25 cze 2004, o 14:15
autor: Gusta
Stary pisze:Kto pamiêta tak zwany poligon - dzisiejszy teren osiedla Zawadzkiego? Okolica by³a super!!! Bunkry, okopy pe³ne przeró¿nych "zabawek" za które dzi¶ niejeden du¿o by da³. A obok zaraz Niemiecka Góra, szpital i trzy wej¶cia do podziemi. Chodzi³em nimi ze ¶wieczk±, bo latarka by³a rarytasem. Pamiêtam do dzi¶ niekoñcz±ce siê ci±gi korytarzy podobnych do tych poznanych wiele pó¼niej na MRU, rozjazdy, skrzy¿owania... Dawno tam nie by³em. Czy kto¶ z Was wie, ile pozosta³o z tego wszystkiego?

Wychowywalem sie w latach 60 - 7- na ulicy Jackowskiego W bezposredneij bliskosci szpitala na Unii Lubelskiej no i oczywiscie poligonu ktory byl w miejscu dzisiejszego osiedla Zawadzkiego. Wtedy mlodzi ludzie z tych rejonow toczyli wojny - spotykali sie na poligonie i tam walczyli. Oprocz tego wycieczki na poligon byly codziennoscia. Zylismy w ciaglym huku wystrzalow stamtad i halasie silnikow czolgow i innych pojazdow. Na poligonie moizna bylo zwiedzac okopy, rowy przeciwczolgowe, transzeje, bunkry , ziemianki i inne tego typu wojskowe wynalazki. Byly porobione zasieki roznego typu, umocnienia ziemne, stanowiska CKM-ow i baterii artylerii. Poprzez poligon mozna bylo zawedrowac az pod Glebokie i Bezrzecze. Dalej lasami ktore tez sluzyly wojskowym celom az do Bartoszewa. Przynosilo sie stamtad rozne zdobycze: slepe pociski, makiety granatow, pociski "dum dum" (mozna bylo je odstrzelic rzucajac nimi o sciane). Rozbrajajac cwiczebne miny przeciwczolgowe mozna bylo wydobyc z nich swiece dymne z zapalnikami. Piekne czasy.
Jesli chodzi o bunkry pod Szpitalem to w tak zwanym "dole" czyli tam gdzie mial byc wybudowany przez niemcow stadion byly 2 wyjscia bunkrow. Oba dostepne dla mlodziezy. Jeden bunkier ten blize Placu Norwida byl krotszy i zasypany na koncu piaskiem, drugim - tym w poblizu gorki (u nas mowilo sie francuskiej nie wiem dlaczego teraz mowicie niemieckiej) mozna bylo dojsc do piwnic szpitalnych. Przewaznie konczylo sie to spotkaniem z panem dzielnicowym z MO ktory na sluzbowym rowerze patrolowal te dzielnice i znal wszystkichy i wszystko . Spotkanie konczylo sie palowaniem. Sam dostalem kilak razy po plecach przy takiej okazji. w bunkrach legly sie i mieszkaly nietoperze. Mozan bylo takiego przyniesc do szkoly (na Budzysza Wosia) i wypuscic an lekcji rosyjskiego. W tych okolicach byly rowniez magazyny wojskowe strzezone przez wartownikow , a takze na zapleczu zajezdni tramwajowej na Wojska Polskiego wypozyczalnia filmow skad mozna bylo wyniesc rozne skrawki nagranych tasm. Mozan wiecej jesli jestes ciekawy sluze wspomnieniami. Pozdrawiam

: 25 cze 2004, o 15:49
autor: Busol
Szanwony Gościu !
Uważam że Twojej twórczości szkoda zamykać na FORUM. Powaliły mnie i wspomnienia i sposób ich prezentacji :shock: Więcej ! Więcej !

Jeśli nie jest to nietaktem to zapraszam do podzielenia się swoimi wspomnieniani w formie artykułu (ów). (Opcja "dodaj artykuł" w menu). W razie wątpliwości proszę o kontakt arek@sedina.pl.

: 10 lip 2004, o 14:17
autor: Sławek
Gość pisze:
drugim - tym w poblizu gorki (u nas mowilo sie francuskiej nie wiem dlaczego teraz mowicie niemieckiej)
Ja pamiętam, że mówiło się "wzgórze Napoleona", a pamiętam tą górkę doskonale, bo chodziłem do SP 32 z Osiedla Zawdzkiego i codziennie ją mijałem.
Zimą doskonale zjeżdżało się tam na sankach, a jeszcze lepiej na tornistrach... :)

A dlaczego niemiecka? Przed wojną górka nazywała się "Deutscher Breg", a dzisiejsza Unii Lubelskiej i Klonowica "Am Deutschen Berg".
Stąd niemiecka.
Teraz mamy modę na wszystko, co w Szczecinie nemieckie i przedwojenne. Nawet Sedinę chcą odbudować...

: 10 lip 2004, o 14:19
autor: Sławek
To ostatnie oczywiście "wężykiem"... :lol: