Filmy fabularne kręcone w powojennym Szczecinie

Dyskusje na temat powojennego Szczecina.
Awatar użytkownika
elika
Posty: 14
Rejestracja: 24 lip 2004, o 09:13
Lokalizacja: Pogodno

Postautor: elika » 24 lip 2004, o 09:20

Czy ktoś pamięta film (ale dokumentalny) z 1949 r. kręcony na pl. Grunwaldzkim? Jego tytuł to: "Jak zmusiliśmy energię elektryczną do pracy". Reżyserem był Ewald Podolski. Wśród ruin kręcono tę krótkometrażówkę, i jak pisano w gazecie - aktorami byli wyłącznie bezrobotni wytyczeni przez Urząd Pracy.
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 23 sie 2004, o 09:20

http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,2243200.html

Szczecin zagrał w filmie "Ławeczka"

Kamila Mostowik 22-08-2004, Gazeta Wyborcza 22-08-2004

"Ławeczka" w reżyserii Macieja Żaka wchodzi do kin dopiero w najbliższy piątek, ale już wczoraj film można było obejrzeć na przedpremierowym pokazie w Heliosie. Film w całości kręcony był w Szczecinie. Akcja toczy się na pływającym po porcie statku wycieczkowym "Dziewanna"

Kamila Mostowik: Jak pracowało się Panu w Szczecinie?

Maciej Żak, reżyser: Fantastycznie. Trafiliśmy na niesamowitego kapitana "Dziewanny". Podszedł ze zrozumieniem do tego, co robimy. Spędziliśmy na statku 10 dni zdjęciowych. Bardzo zaangażowani byli również statyści. Widać było, inaczej niż w Warszawie, że im się po prostu chce.

W sztuce "Ławeczka" akcja toczy się w parku. Pan zdecydował się przenieść akcję na szczeciński statek pływający po Odrze. Czy brał Pan pod uwagę inne miasta?

Brałem pod uwagę tylko Kazimierz Dolny i Szczecin. Ale kiedy przyjechałem do Szczecina, nie zastanawiałem się ani chwili.

Wtedy był Pan w Szczecinie pierwszy raz?

Tak, nigdy wcześniej nie miałem okazji. Przyjechałem na dokumentację filmową w czasie Dni Morza. Zostałem obwieziony po porcie, po wszystkich jego zakamarkach. Decyzja co do planu zapadła natychmiast. Wydaje mi się, że urokliwość Szczecina została w filmie zachowana.

Ale są opinie, że Szczecin pokazany został jako miasto zapyziałe, gdzie sprowadza się z Niemiec zdezelowane samochody, a głównym składnikiem krajobrazu są portowe dźwigi. Pada stwierdzenie, że podczas Dni Morza szczecińskie hotele pękają w szwach, widać tłumy ludzi na bulwarze nad Odrą. Naprawdę tutaj tak nie jest.

Byłem w Szczecinie podczas Dni Morza i na własne oczy widziałem, ile tu było ludzi. Znacznie więcej niż my mieliśmy w filmie statystów. Osoby, które oglądały film w Warszawie, mówiły mi coś zupełnie innego. Nawet w środowisku filmowym spotkałem się z czymś takim jak odkrycie Szczecina jako planu filmowego. "Ławeczka" poza Szczecinem jest odbierana kompletnie inaczej, daję głowę. Dostaliśmy główną nagrodę w Kazimierzu, a tam oceniała nas tylko publiczność. Nie chciałem robić widokówki, folderu o Szczecinie. Film rządzi się innymi prawami, miasto występuje w nim jako tło dla pewnych zdarzeń. Ktoś nawet pięknie powiedział, że w tym filmie jest trzech głównych bohaterów: On, Ona i Miasto. Być może w Szczecinie ten film został odebrany zupełnie inaczej, ale musicie spojrzeć na to z dystansem. Film nie miał na celu rozreklamowania Szczecina, on nie sprawi, że od tej pory będzie tutaj przyjeżdżało tysiące turystów. Chciałem pokazać interesujące, intrygujące miejsce, w którym może się wydarzyć taka historia jak w "Ławeczce" i wydaje mi się, że to się udało.

O czym jest "Ławeczka"

Film opowiada historię spotkania Jej i Jego. On (Żmijewski) sprowadza auta z Niemiec, ma niepoukładane życie osobiste. Flirtuje z każdą napotkaną kobietą. Ona (Fraszyńska) jest po rozwodzie, wychowuje samotnie ośmioletniego syna. Spotykają się przypadkowo na "Dziewannie", gdzie Ona pracuje jako bufetowa. Spotkanie przybiera nieoczekiwany obrót, bo nagle okazuje się, że już się kiedyś spotkali. Rok temu spędzili razem noc, ale On tego nie pamięta.

Miasto z perspektywy "Ławeczki"
Kinga Konieczny, Gazeta Wyborcza, 22-08-2004

Szczecin z "Ławeczki" to portowe, prowincjonalne, strasznie zapyziałe miasteczko, ograniczone do spacerowego, zdezelowanego stateczku "Dziewanna", na którym toczy się akcja. Jest jeszcze salon fryzjerski z minionej epoki, w którym czesze się żona burmistrza [Szczecinem rządzi prezydent - przyp. red.], i prom-nieprom, który nie wiadomo skąd dokąd przewozi bohatera - stoczniowca z jego bardzo starym autem i lawetą. Wszystko razem miało budzić skojarzenie z atmosferą kultowego "Rejsu" - jak dowiedziałam się z informacji przygotowanej na pokaz przedpremierowy - ale mnie jakoś się nie kojarzyło.

Jest jednak w filmie coś - wytwór wyobraźni jego twórców niestety - co budzi bolesne skojarzenie z rzeczywistością, a mianowicie: nabrzeże. Na tym filmowym gwarno jak na jarmarku - balony, wata cukrowa, rozkrzyczane dzieci, zakochani wpatrzeni w nurt rzeki. Po prostu serce miasta, tętniące życiem fajne miejsce, z barem, w którym serwują obiady na kieszeń bufetowej z "Dziewanny" i studentów "Zespołu Szkół Morskich" paradujących tu w uroczych mundurach. I do tego Dni Morza, które paraliżują życie miasteczka! Hotelarze odprawiają klientów z kwitkiem, bo już upchnęli w pokojach 50 tys. turystów i więcej się nie da. Istny najazd imprezowiczów!

I jeszcze romantyczne dźwigi portowe zwieszające się w mroku nad rzeką jak wierzby płaczące. I portowe światła, które rozpływają się w leniwym nurcie rzeki. I statki przy nabrzeżach poustawiane jak auta na parkingu. Taki jest Szczecin widziany z "Ławeczki".
Gość

Postautor: Gość » 23 sie 2004, o 14:22

"Jarzêbinê Czerwon±" krêcono tak¿e przy ulicy Grodzkiej is a vis katedry.
Gość

Postautor: Gość » 23 sie 2004, o 23:19

Widzia³em krêcone sceny " Jarzêbiny Czerwonej" przy ko¶ciele ¦w. Józefa :P :P
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 24 sie 2004, o 08:50

Anonymous pisze:Widziałem kręcone sceny " Jarzębiny Czerwonej" przy kościele Św. Józefa :P :P
A możesz coś więcej powiedzieć, a może jakieś zdjęcia, a może jacyś reporterzy sie kręcili ?
Gość

Postautor: Gość » 24 sie 2004, o 15:17

Busol pisze:
Anonymous pisze:Widzia³em krêcone sceny " Jarzêbiny Czerwonej" przy ko¶ciele ¦w. Józefa :P :P
A mo¿esz co¶ wiêcej powiedzieæ, a mo¿e jakie¶ zdjêcia, a mo¿e jacy¶ reporterzy sie krêcili ?
Jarzêbina czerwona (1969)

re¿yseria Ewa Petelska scenariusz Waldemar Kotowicz, Ewa Petelska zdjêcia Krzysztof Winiewicz muzyka Jerzy Maksymiuk scenografia Jaros³aw ¦witoniak na podstawie: powie¶ci W. Kotowicza "Frontowe drogi" czas trwania: 127

:roll: 35 lat jak w morde strzelil
Awatar użytkownika
janson
Posty: 1
Rejestracja: 29 paź 2004, o 15:56
Lokalizacja: Szczecin, Potulicka
Kontakt:

jeszcze o filmach kręconych w Szczecinie

Postautor: janson » 29 paź 2004, o 16:26

znalazłem jeszcze informacje o filmach, których ujęcia były kręcone w Szczecinie:

Filmy Fabularne:
GNIAZDO - scen. Aleksander Ścibor-Rylski, reż. Jan Rybkowski. Dramat historyczny o początkach państwa polskiego. Bitwa pod Cedynią

KIERUNEK BERLIN cz. 1 - scen. Wojciech Żukrowski /i Jerzy Passendorfer, reż Jerzy Passendorfer. Film przedstawia losy żołnierzy jednej z kompanii I Armii WP, uczestniczącej w ofensywie na Berlin. W pierwszej części pokazana jest operacja forsowania Odry w Szczecinie.

RACHUNEK SUMIENIA - scen. na podstawie powieści "Dzień siódmy i znowu pierwszy" Ryszard Liskowacki / Julian Dziedzina. Reż. Julian Dziedzina. Film ukazuje dylematy moralne w budowaniu nowej rzeczywistości i dotyczy okresu bezposrednio po wojnie w wyzwolonym Szczecinie


Filmy Dokumentalne:

BITWA O WAŁ POMORSKI - czarno-biały, 19 minut

Kronika Filmowa o Szczecinie - PKF - 5/17/75

PRACA NASZYCH PORTÓW MORSKICH - barwny, 12 minu

TUTEJSI (o osadnikach szczecińskich) - czarno-biały, 20 minut

W SZCZECINIE - czarno-biały, 20 minut
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 13 gru 2004, o 08:44

Po Artykule w Głosie otrzymałem telefon od kolegi który oglądał na kanale Polsat Info (taka próba polskiego discovery który działał podobno ok pół roku) film z lat 50 pokazujący Szczecin.
Charakterystyczne było to, że po Szczecinie oprowadzali mały chłopiec i dziewczynka. Oczywiście propaganda na maxa. Na końcu była podobno wizja Szczecina 2000 z metrem itp.

Film trwał ok 30 - 40 min i był kilkakrotnie powatarzany.I było to około roku 1999

CZy ktoś może coś więcej na ten temat powiedzieć ?
Hack

film

Postautor: Hack » 12 sty 2005, o 23:44

Witajcie, to mooj pierwszy post.Opowiem Wam jak 3 lata temu rozmawialem z niemieckimi turystami bawiacymi w Gdansku.W knajpie "danzig" w czasie pijackiej sesji z moimi kolegami z Litwy i Bialki natknalem sie na Niemcoow ze Szczewcina, zacheceni moimi wspoolnymi toastami i przyspiewkami niemieckimi typu "barbarossa hatte eine lanege Bart", przekonani o moich faszystowskich pogladach opowiedzieli mi z pewna na poczatku doza nieufnosci o swojej lotniczej karierze w wojennym Szczecinie.Jeden znich, na poczatku moowiac o karierze szybownika stwierdzil wkoncu przyznajac sie, ze jego "szybowiec" nazywal sie Junkers Ju82;) Usmiechnalem sie lecz slowa jego potwierdzili jego towarzysze, do dzis narodowi socjalisci.To nie koniec historii, po jakims czasie pokazano mi film, robiony z kabiny tegoz samolotu.Puscili mi to z mini kamery video.Obraz byl dobrej jakosci, mloda twarz pilota o imieniu Otto zdradzala cechy mojego kompana od wypitki!Opowiedzial mi, ze w jego dystrykcie archiwum miescilo sie w podziemnej sekcji, ktoora podobno miescila sie niedaleko przepompowni systemu odwadniajacego lotnisko w Dabiu.Jestem pilotem i nie truno bylo mi przypomniec sobie czasy kiedy to zaedzano mnie na "prace spoleczne" przy melioryzacji lotiska EPSD w Dabiu.Faktycznie, na pasie dawnego ZUA byly wejscia(zalane) do stacji pomp!Pamietam manometry i dysze tloczace wode na lotsko(niemcy na zime zalewali lotnisko woda, zeby mrooz scial plyte i utwardzil wyroownoojac nawierzchnie).Zaciekawil mnie fakt, ze w ostatnich latach wojny, po upadku jednostki przeciwlotniczej stacjonujacej w Szczecinie kiedy to Otto zwijal sie na poolnocny zachood z archiwum wyniesono jedynie czesc kartotek, reszte zalewajac jakims szlamem, nie zrozumielem jakiego rodzaju, ale opowadal ze to odpadki ropopochodne, bloto i inne scierwo.Twierdz, ze do dzis tam to lezy, przede wszystkim masa filmoow szczecina z goory i jego okolic.Podobno dowoodca nie zwroocil na rzadanie sztabu SS zadnej rzeczy ze swojego archiwum, byl szlachetnie urodzonym czlowiekiem i nie znosil plebejskich ryjoow SS, jak wyrazil sie Otto, opowiadajacy mi te cala historie.Podsoomowujac powiem,ze byc moze kiedys ktos natknie sie na te filmy, notatki etc.MIeszkam teraz w Warszawi od dloogiego czasu, ale sentyment pozostal...Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

Postautor: Aygon » 13 sty 2005, o 02:04

Opowieści dziadków, jak wszystkie opowieści trzeba weryfikować. A więc co proponuje:
1)Może ktoś jest to w stanie od razu potwierdzić/zaprzeczyć
2)Jak ktoś ma znajomości na lotnisku, to może się czegoś dowie
3)Organizujemy ekipe co to sprawdzi, transport zapewniam.
Ogólnie sceptycznie podchodze do różnego rodzaju rewelacji, ale kto wie...jak sie nie sprawdzi to sie nie dowie.
Vector
Posty: 15
Rejestracja: 30 lis 2004, o 04:04
Lokalizacja: Oztralya

Postautor: Vector » 13 sty 2005, o 02:13

Jakbym dostal do wyczyszczenia stacje pomp na lotnisku w Dabiu to tez bym takie cos wymyslil... :wink: ale jestem cynik... :wink: a to tylko dlatego ze jestem daleko :roll:
A oczyma wyobrazni widze teraz po nocy kilku gosci kocim krokiem skradajcych sie z latarkami... 8)
Ostatnio zmieniony 13 sty 2005, o 07:03 przez Vector, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

Postautor: Aygon » 13 sty 2005, o 02:19

Jeśli nawet tam archiwum nie ma (a nawet jak by było ale niezabezpieczone to by niewiele po nim zostało) to ciekawa może być sama stacja pomp jeśli nikt tam nie byl od wojny. Ale ja osobiście nie wiem czy to w ogole istnieje, a jesli jest zalana to i tak spore przedsięwzięcie (motopompa, nie wiadomo jak mocno tam przecieka), więc na początek to by trzeba ustalić czy jakakolwiek zalana stacja pomp w ogole istnieje.
Hack

Postautor: Hack » 13 sty 2005, o 11:35

bez problemu moge zalatwic wejscie w te miejsca, bedzie potrzeby ³om, latarki i o ile woda nie opadla to wyposarzenie nurka zeby to obejzec.Wiem ze poziom wody sie obnizyl ale nie wiem czy na tyle.Bede w Szczecinie kolo niedzieli najblizszej, mozemy tam pojechac jak sie ustawimy jakos.Na lotnisku znam wiekszosc osoob, mooj nr 888 27 97 61. Nie spodziewalem sie takiej reakcju, pozytywna sprawa bym powiedzial.Milo ze ktos chce grzebac w przeszlosci Szczecina:) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 4 lut 2005, o 12:59

W połowie lat `60 powstało kilka "filmoklipów" z piosenkami "Filipinek". Widać m. in.: wnętrze "Kaskady", pl. Orła Białego, port.
dragon113
Posty: 131
Rejestracja: 8 lis 2004, o 12:01

Postautor: dragon113 » 5 lut 2005, o 11:25

"Okolice spokojnego morza" były także kręcone przy ul. Odzieżowej bodaj że nr 14 (przedostatni wieżowiec), na parterze. Pamietam Wilhelmiego i innych aktorów którzy brali w tym udział. Poza tym polecam przepastne archiwum "Kroniki Szczecińskiej" która funkcjonuje już kilka ładnych lat.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości

cron