Aygon pisze:Może nie przesadzajmy aż tak....
No właśnie nie przesadzajmy... gdzież to ja napisałem, żeby skasować port, wodoloty, statki i białą flotę??
Mój przekaz jest bardzo prosty, ale chyba nie wszyscy go zrozumieli. Spędzam na Dąbiu i wszystkich okolicznych wodach naprawdę wiele czasu i to nie pędzącym wodolotem dwa razy w roku. Jak się dłużej poprzebywa w tych kniejach, to - zapewniam - nie trzeba być fanatykiem, ekologiem czy Zielonym, żeby zrozumieć jakim zgrzytem potrafi być warcząca motorówka, czy głośna muzyka.
Aygon pisze:
Troche to by było podobne do lamentów że chcą młyny w dolinie odbudować bo będzie hałas i ludzie się zjadą a przecież tam w końcu te młyny/restauracje kiedyś działały i było dobrze.
No tak... tylko, że 80 lat temu Młyny pełniły naprawdę funkcję młynów, nikt tam nie przyjeżdżał samochodami a z głośników nie ryczała "Zetka", jak to bywa w ogródkach piwnych.
Wkraczamy w dziedzinę filozofii życia, proponuję więc dyskusję zakończyć. Jeden lubi pomarańcze, a drugi jak mu nogi śmierdzą.