Re: Zlikwidowane tramwaje w śródmieściu
: 12 sty 2011, o 16:12
widziałem tory na moście czajkowskiego
Na mapce, zapewne z II połowy lat 60. na wskazanym odcinku nie było torowisk. Czwórka skręcała z Buczka od razu na Jaromira (d. Moltke str.) i dalej przez Niepodległości jechała do Dworca. Odcinek z nr 2 był jako starszy, po nim kursowały tramwaje konne na Niebuszewo, a później czwórka. W 1973 roku wyprostowano tory i zbudowano obecny układ - na wprost, na mapce pod nr 1. Tam podajże stała jakaś kamienica przy Matejki, którą musiano wyburzyc. A więc do połowy lat 70. żaden z odcinków. Dopiero w 1973 roku pojawił się ten zaznaczony z nr. 1. Jednocześnie uległ likwidacji odcinek na Malczewskiego od Matejki do Wyzwolenia.5lipca pisze:Widzę, że specjalizujesz się w dziedzinie komunikacji miejskiej. Może odpowiesz na inne pytanie?secessionlove pisze:Musiałbym sięgnąc do materiałów
Które z zaznaczonych na niebiesko 2 odcinków były wykorzystywane przez tramwaje do połowy lat '70 tj. do powstania Placu Rodła? Prawie na pewno był wykorzystywany odcinek z przedłużenia ulicy M.Buczka(Piłsudskiego)(1), ten wzdłuż Roosevelta(2) chyba nie.
Po przeczytaniu następnych postów moge wysnuc taką hipotezę, że tory, o których mowa, mogły się pojawic na Cłowym, lecz po jakimś czasie zostaly zalane asfaltem, że nie bylo ich już widac. Nie wiem, nie widziałem tego, więc nie potwierdzę tego faktu.5lipca pisze:W kwestii szyn na Moście Cłowym, to po przypomnieniu Wiaduktu Czajkowskiego nabrałem jednak wątpliwości. Chociaż podałem kolejny argument "za" to jednak może moja pamięć poszła "o jeden most za daleko". Nie pamiętam tego wyraziście, ale jednak obstaję przy swoim w 90%!
Miło mi, że mogłem się przydac ze swoją wiedzą. Chociaż w Szczecinie mieszkam dopiero od 1981 roku, to młodzieżą już niestety nie jestem. Nie mieszkałem w Szczecinie w tamtych latach, kiedy budowano most, więc nie mogę niczego tutaj potwierdzic ani zaprzeczyc. Po prostu swoją wiedzę sięgającą wcześniej niż lata 80 w Szczecinie i jej komunikacji opieram tylko na podstawie dokumentów. A i same dokumenty 100% pewności nie dają, bo coś mogło byc sfałszowane, artykuł w prasie sprzed lat napisany z błędami wynikającymi z niewiedzy redaktora itp. Istnieje coś takiego jak krytyka źródeł. Żeby coś na sto procent potwierdzic potrzebne są conajmniej dwa niezależne od siebie źródła, pisane oczywiście, bo pamięc osób pamiętających w tamtych czasach może płatac figle. Wiadomo, nasza pamięc jest selektywna i pamiętamy to co chcemy, nieraz kojarzymy ze sobą różne fakty i z naszych relacji może wyjśc coś takiego, że opisywana historia miała miejsce w zupełnie innych okolicznościach niż w rzeczywistości.5lipca pisze:@secessionlove, dziękuję za czas i info!
Dyskusja opierająca się na tym co kto pamięta nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Ja mam jeszcze trochę lat na karku to co nieco mam prawo powiedzieć, nie wiem czy dyskusja nie toczy się z młodzieżą?! Tylko wgląd w pierwotną dokumentację mostu lub jej remontów (PEDiM?) do początku lat '80 może tą kwestię rozstrzygnąć. (...)Proponuję zawiesić dyskusję do czasu przedstawienia kolejnych "twardych dowodów"
???secessionlove pisze:Zdjęcie znane mi od lat, książka również.
Otóż to! Chociaż książka ta, zepwene inn y egzemplarz, wpadł w moje łapska het dawno temu, może jakąś dekadę wstecz. Potem ją spieniężyłem, więc kto inny jest tym szczęśliwym posiadaczem.Bogus pisze:Chyba chodzi o tę pozycję:
Główna >> Biblioteka >> Czytelnia >> Szczecińska komunikacja miejska z 1929 r. > str. 42