Postautor: KlemensII » 15 paź 2006, o 20:18
Piszecie od kilku dni o kontroli województwa szczecińskiego przez ekipę gen. Drzazgi.Pamiętam taki epizod z tej kontroli.Pan generał po skonsumowaniu posiłku wstał od stołu i udał się do szatni, tam aż trzech lizusów w stopniach oficerskich podawało mu płaszcz, a obok pani ,też z tej ekipy, sama szamotała się ze swoim płaszczem.Całość wyglądała komicznie.Było to wtedy wojsko ludowe, ciekawe jak by to teraz wyglądało w wojsku narodowym.Chyba jeszcze gorzej.