Chamstwu w życiu ...

Luźne tematy (kultura, sztuka, sport).
slazmi
Posty: 132
Rejestracja: 25 sty 2007, o 20:19
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: slazmi » 12 lis 2008, o 21:38

Jezu pisze:W uzupełnieniu dodam jeszcze, że socjologicznie mamy do czynienia z dziwną znieczulicą. Otóż w większości przypadków ludzie widząc takie akty wandalizmu udają, że tego nie widzą i "chowają głowy w piasek". Zauważyłem również, że do najodważniejszych osób, które mają odwagę przeciwstawić się temu (i nie tylko) chamstwu są panie w podeszłym wieku. Czy do prawdy nikt inny nie ma więcej odwagi żeby temu zjawisku się przeciwstawić?

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Wszystko jasne... ok. Masz rację ...a teraz uderz się ( oraz wszyscy inni narzekający) w pierś i powiedz. Ile razy zwróciłeś uwagę idącemu po ulicy i śmiecącemu małolatowi, ile razy zwróciłeś uwagę palaczowi, który przed wejściem do autobusu(tramwaju) po wzięciu ostatniego macha wyrzuca peta na chodnik a zawartość płuc do pojazdu, ile razy zwróciłeś uwagę " trawnikowcowi", że trawnik to nie miejsce na parkowanie pojazdu, ile razy zwróciłeś uwagę "psiarczykowi", że jego pies zostawia "ślady". Takie są początki nieposzanowania wspólnej własności i braku reakcji na to, a dalej masz to o czym sam pisałeś...
Policja i straż miejska to oczywiście organy do walki z przejawami nierespektowania prawa i ogólnie przyjętych norm ale... nie postawisz policjanta przy każdej lampie czy śmietniku itd. itp. zresztą nie tędy droga.
W zasadzie to w rodzinie, szkole itd. powinno się uczyć takich a nie innych zachowań, a później egzekwować ich (nie-)przestrzeganie z mocy prawa. Ale u nas nie traktowane jest to poważnie, a efekty są jakie są.
Jak nawet gdzieś zadzwonisz to Ty będziesz miał kłopoty lub problemy, będziesz kapo, donosicielem itp. Bez edukacji i idącej za tym zmiany mentalności nic nie wskórasz...
Tak na marginesie zdarzało mi się zwracać uwagę w wielu sytuacjach, ale już tego nie czynię, bo oprócz nerwów, złości i tym podobnych, nic nie wskórałem, a dowiedziałem się tylko w nieparlamentarnych słowach kim jestem...
Awatar użytkownika
Jezu
Posty: 961
Rejestracja: 2 sty 2005, o 01:47
Lokalizacja: Pilchowo

Postautor: Jezu » 12 lis 2008, o 22:57

slazmi pisze:
Jezu pisze:W uzupełnieniu dodam jeszcze, że socjologicznie mamy do czynienia z dziwną znieczulicą. Otóż w większości przypadków ludzie widząc takie akty wandalizmu udają, że tego nie widzą i "chowają głowy w piasek". Zauważyłem również, że do najodważniejszych osób, które mają odwagę przeciwstawić się temu (i nie tylko) chamstwu są panie w podeszłym wieku. Czy do prawdy nikt inny nie ma więcej odwagi żeby temu zjawisku się przeciwstawić?

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Wszystko jasne... ok. Masz rację ...a teraz uderz się ( oraz wszyscy inni narzekający) w pierś i powiedz. Ile razy zwróciłeś uwagę idącemu po ulicy i śmiecącemu małolatowi, ile razy zwróciłeś uwagę palaczowi, który przed wejściem do autobusu(tramwaju) po wzięciu ostatniego macha wyrzuca peta na chodnik a zawartość płuc do pojazdu, ile razy zwróciłeś uwagę " trawnikowcowi", że trawnik to nie miejsce na parkowanie pojazdu, ile razy zwróciłeś uwagę "psiarczykowi", że jego pies zostawia "ślady". Takie są początki nieposzanowania wspólnej własności i braku reakcji na to, a dalej masz to o czym sam pisałeś...
Policja i straż miejska to oczywiście organy do walki z przejawami nierespektowania prawa i ogólnie przyjętych norm ale... nie postawisz policjanta przy każdej lampie czy śmietniku itd. itp. zresztą nie tędy droga.
W zasadzie to w rodzinie, szkole itd. powinno się uczyć takich a nie iinych zachowań a później egzekwować ich nieprzestrzeganie z mocy prawa. ale u nas nie traktowane jest to poważnie a efekty są jakie są.
Jak nawet gdzieś zadzwonisz to Ty będziesz miał kłopoty lub problemy, będziesz kapo, donosicielem itp. Bez edukacji i idącej za tym zmiany mentalności nic nie wskórasz...
Tak na marginesie zdarzało mi się zwracać uwagę w wielu sytuacjach, ale już tego nie czynię, bo oprócz nerwów, złości i tym podobnych nic nie wskórałem, a dowiedziałem się tylko w nieparlamentarnych słowach kim jestem...
No to Cie zdziwię bo zwróciłem uwagę nie raz. W pościgu za kieszonkowcem też brałem samotnie udział po jakichś bramach choć nie wiedziałem czy w następnej nie będzie jego koleszków. W rzyci mam co o mnie mówią jakieś menty. Chamstwu nie pozwolę stawiać sobie granic, po moim trupie. Innych również zachęcam bo inaczej schamiejemy wszyscy.

Ozdrawiam (ozdrawiam innych a siebie leczę).
Mad Poets Society
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Piotrek » 12 lis 2008, o 22:59

To nam zostało jeszcze z poprzedniej epoki, kiedy to wszystko było nasze wspólne, a tak naprawdę niczyje i się nie szanowało.
slazmi
Posty: 132
Rejestracja: 25 sty 2007, o 20:19
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: slazmi » 12 lis 2008, o 23:14

Jezu pisze:to Cie zdziwię bo zwróciłem uwagę nie raz. W pościgu za kieszonkowcem też brałem samotnie udział po jakichś bramach choć nie wiedziałem czy w następnej nie będzie jego koleszków. W rzyci mam co o mnie mówią jakieś menty. Chamstwu nie pozwolę stawiać sobie granic, po moim trupie. Innych również zachęcam bo inaczej schamiejemy wszyscy.
No to należy Ci się szacunek, choć tak naprawdę pytanie roztało postawione jako retoryczne( sam zauważyłeś, że reakcje na przejawy ogólnie pojętego chamstwa są prawie żadne).
Onegdaj też bym bawił się w Indian i kowbojów, ale wierz mi, nie tędy droga. Nie chodzi tu tylko o wyłapywanie pojedyńczych wybryków (choć też jest to ważne i jest tu praca przede wszystkim dla odpowiednich służb), ale o niejako systemową zmianę mentalności, o pozytywistyczną pracę nastawioną na długotrwały efekt, na zmianę sposobu myślenia o czymś co nie jest moje , ale nasze, wspólne... To tylko tyle i aż tyle...
Awatar użytkownika
Jezu
Posty: 961
Rejestracja: 2 sty 2005, o 01:47
Lokalizacja: Pilchowo

Postautor: Jezu » 12 lis 2008, o 23:40

slazmi pisze:
Jezu pisze:to Cie zdziwię bo zwróciłem uwagę nie raz. W pościgu za kieszonkowcem też brałem samotnie udział po jakichś bramach choć nie wiedziałem czy w następnej nie będzie jego koleszków. W rzyci mam co o mnie mówią jakieś menty. Chamstwu nie pozwolę stawiać sobie granic, po moim trupie. Innych również zachęcam bo inaczej schamiejemy wszyscy.
No to należy Ci się szacunek, choć tak naprawdę pytanie roztało postawione jako retoryczne( sam zauważyłeś, że reakcje na przejawy ogólnie pojętego chamstwa są prawie żadne).
Onegdaj też bym bawił się w Indian i kowbojów, ale wierz mi, nie tędy droga. Nie chodzi tu tylko o wyłapywanie pojedyńczych wybryków (choć też jest to ważne i jest tu praca przede wszystkim dla odpowiednich służb), ale o niejako systemową zmianę mentalności, o pozytywistyczną pracę nastawioną na długotrwały efekt, na zmianę sposobu myślenia o czymś co nie jest moje , ale nasze, wspólne... To tylko tyle i aż tyle...
Nie tędy droga? Samo się niestety nie zrobi a ktoś zacząć musi. No to zacząłem. Gadanie o odpowiednich służbach to tylko chowanie głowy w piasek.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Mad Poets Society
Awatar użytkownika
StefanWaldek
Posty: 18
Rejestracja: 27 lis 2005, o 22:46

Postautor: StefanWaldek » 13 lis 2008, o 01:20

Oczywista sprawa, jak mówi klasyk : chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie. To przede wszystkim. A poza tym - fajną, myślę że i efektywną akcję punktowania od dołu władz, służb miejskich, etc.. prowadzi Grupa Pewnych Osób z Łodzi - może u nas coś takiego rozpętać ?
Awatar użytkownika
greg29
Posty: 267
Rejestracja: 17 cze 2008, o 11:57
Lokalizacja: Hökendorf

Postautor: greg29 » 14 lis 2008, o 12:52

Nawiąże jeszcze do poprzedniej wypowiedzi o tym że powinno się przyuczać do poszanowania wspólnego dobra w szkołach. Niestety nawet w szkole istnieje przyzwolenie na łamanie zasad np: u mnie w liceum nauczyciele wiedzieli gdzie jest palarnia ale żaden z nich tam nie chodził aby przyłapać na gorącym uczynku. Udawali że nic się nie dzieję tak samo było z wychodzeniem z budynku szkoły na przerwach itp. Szkoła uczy zasad postępowanie i dbania o wspólne dobro ale są to tylko suche słowa bo nieprzestrzeganie reguł nie jest egzekwowane, :?
asianawrot
Posty: 33
Rejestracja: 28 sie 2004, o 20:01

Postautor: asianawrot » 30 lis 2008, o 14:16

fakt ludzie dobro wspólne traktują jak cos na czym można wyładować swoje emocje, zniszczyć, zaśmiecić. Ale nie tylko tu jest problem: sama nie raz rzuciłam śmiecia na ziemię, a czemu: stoję sobie na przystanku czekajac na autobus, palę papierosa, i co chcę wyrzucić peta, a tu śmietnika ani widu, ani słychu!albo lepiej przepełnoiony tak, że śmiecie się wysypują!już nawet nie wspomne o wyrzucaniu śmieć przez okno z samochodu, albo przez balkon (co u mnie na osiedlu jest notoryczne)
Awatar użytkownika
Lazi
Posty: 1342
Rejestracja: 18 sty 2005, o 13:41
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Lazi » 30 lis 2008, o 18:49

Ja np. mam tak, że wolę schować śmiecia do kieszeni i wyrzucić go przy najbliższej okazji niż rzucić na ziemię. Ale to ja tak mam. I pod tym względem przyznaję, że bardziej utożsamiam się z Niemcami niż z Polakami. Wręcz uwielbiam ich porządek :)
Awatar użytkownika
Exadum
Posty: 1448
Rejestracja: 8 maja 2004, o 21:47
Lokalizacja: klikam z Polic, kiedyś patrzyłem na sklep Matz'a

Postautor: Exadum » 30 lis 2008, o 22:12

Ostatnio obok mojej firmy robiony jest remont elewacji i dachu.
Po około 2 tyg. od rozpoczęcia zrobili taki bajzel, że śmieci latały po całej okolicy.
Zadzwoniliśmy do Straży Miejskiej, bo robotnicy oględnie mówiąc użyli języka dość potocznego po zwróceniu im uwagi.
Pracownik SM najpierw długo przekonywał. żeby udać się do właściciela firmy, wspólnoty mieszkaniowej, jakiegoś mieszkańca itp.
Wreszcie prawdopodobnie stwierdził, ze się nie uda zbyć zgłoszenia, oświadczył że kogoś podeśle. Byli po kilku godzinach.
Efektem było posprzątanie okolicy. Mały sukces, ale zawsze.
Pomysł Jezu przypadł mi do gustu. Tylko niestety patrząc np na stan szyb w przystankach tramwajowych/autobusowych obawiam sie ze trudno jest "nakryć" takich osobników.
Podobnie jak z włamaniami do domków na działkach, kradzieżami itp...
Dzieje się coraz gorzej i to mnie załamuje.
Tak jak wścibskie "babcie" ;-)
Awatar użytkownika
Lazi
Posty: 1342
Rejestracja: 18 sty 2005, o 13:41
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Lazi » 30 lis 2008, o 22:19

Exadum pisze:Tak jak wścibskie "babcie" ;-)
One są wścibskie jak im wygodnie. Jak trzeba świadka to pada magiczne: "Panie, a ja tam nic nie widziałam!" :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości