Hmmm... Dodam do tego jeszcze "powrót do macierzy" i "piastowski Szczecin".mhm zacytuje takie hasło " Myśmy tu nie przyszli, myśmy tu wrócili"
tak jest neutralnie....stał się Polski...
Może jestem strasznym idealistą, ale właśnie mam nadzieję, że tak nie będzie. Nie dlatego że powstała sedina.pl, ale dlatego, że obserwuję ostatnio jakiś "ruch" w tych sprawach. Na fali tego ruchu (chyba) powstała sedina.pl (także wcześniej sedina CD) a ruch wziął się chyba z tego, że minęło 60 lat opadły emocje (lub ciągle opadają) i coraz częsciej słyszy się obiektywne (nie emocjonalnie obiektywne ale po prostu właśnie obiektywne) oceny faktów.Sławek pisze: napisał:
Ale za rok w kwietniu i tak wszystkie gazety napiszą "rocznica wyzwolenia Szczecina", a niedługo potem "rocznica zdobycia Berlia"
W przypadku czasów średniowiecznych trudno operować pojęciem narodu.Exadum pisze:Słowianie to nie byli Polacy, może, ale tez nie Niemcy (Germanie)
Coś w tej "polskości" tych ziem, bo nie tylko Szczecina, jest. Jak by nie patrzył bardziej one polskie niz szwedzkie , niemieckie czy tez inne.
....
Exadum - książka bardzo ciekawa, ale nie mogę oprzeć się wesołości czytając niektóre próby naciągania do słowiańskości. Dlatego pozycja dla mnie cenna bo nigdzie nie spotkałem się z tak szczegółowym opisem poszczegółnych dzielnic i miejsc natomiast z rezerwą podchodzę do słowaiańskich faktów i pierwowzorów nazw...Exadum pisze:Czytam "do poduszki" ciekawą pozycje "Szczecin stary i nowy". Zaczyna się od Paleolitu (10 000-8 000 lat p.n.e.)
Oj, używa się... A nawet jak nie w języku oficjalnym, to w nieoficjalnym na pewno. Prasa, radio, telewizja, internet. Żeby daleko nie szukać odsyłam do http://www.sedina.pl/modules.php?op=mod ... =0&thold=0 (10 wers od góry ). Przede wszystkim jednak "wyzwolenie" funkcjonuje na ulicy, w tzw. społeczeństwie. Gdyby przeprowadzić w Szczecinie sondę co stało się 26 kwietnia 1945, to połowa nie wiedziałaby w ogóle o co chodzi, a połowa powiedziałaby, że wyzwolenie...Już od dawna nikt w oficjalnych wypowiedziach nie używa słowa "wyzwolenie" w odniesieniu do Szczecina.
Oczywiście co do narastania wpływów niemieckich masz rację, jednak samo prawo magdebuskie nie ma tu chyba znaczenia. Na tym samym prawie lokowano Poznań, Kraków, a nawet Lwów. I setki innych miast w Polsce i w Europie. Akurat wtedy, gdy lokowano Szczecin wpływy słowiańskie były jeszcze bardzo silne.weźmy chociażby pod uwagę lokację na prawie magdeburskim
Co do tego pełna zgoda. Tu właśnie chyba tkwi główny problem. Szczecin nie był - jak inne miasta "wyzwolone" po wojnie - terenem spornym, przygranicznym, wielonarodowym, nie stykały się tu dwie nacje. Nie był, jak to się dzisiaj mówi "tyglem narodów". Tak można powiedzieć o Gdańsku, miastach Śląska, czy Mazur - tam przed wojną obok Niemców żyli Polacy, nierzadko stanowiąc większość. A Szczecin nie był miastem dwóch narodów, był od wieków NIEMIECKI. I takim go po wojnie dostaliśmy...W XVIIIw. Szczecin nie stał się więc niemieckim miastem, bo takim już był od dawna, możemy jedynie mówić o tym, iż stał się pruski.
Oczywiście zgoda, ale słowiańskie korzenie nie sankcjonują i nie usprawiedliwiają naszej tu obecności, co przez powojenne lata starała się udowodnić nam historia (może lepiej: propaganda). Gdyby dzisiejsza Polska miała sięgać granic Słowiańszczyzny, to nie tylko Wołogoszcz (Wolgast) i Strzałowo (Stralsund), ale i Lubeka czy nawet Berlin byłyby polskimi miastami.Pojęcia polskość możemy używać w odniesieniu do Szczecina jedynie w okresie po 1945r. O wcześniejszych czasach uprawnionym byłoby jedynie mówienie o słowiańskich korzeniach.
Szczecin jest miastem NALEŻĄCYM DO POLSKI (administracyjnie, politycznie), co do tego nie ma sporu i chyba nikomu przy zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy żeby to zmieniać. Ale czy Szczecin jest miastem POLSKIM? Czy jedynym kryterium jest narodowość zamieszkującej tu dzisiaj ludności? Jeśli tak, to o polskości Szczecina decyduje fakt wypędzenia stąd 60 lat temu tysięcy Niemców. Nie chcę się wdawać w dyskusję, czy było to moralnie słuszne czy nie. ALe wywalono stąd ludzi, którzy często kochali to Miasto tak jak my dzisiaj (jak patrzę na stare zdjęcia, to wydaje mi się, że kochali Je bardziej...). Część z nich jeszcze żyje. Czy dla nich Szczecin jest polski? A czy dla nas Lwów jest ukraiński?Oczywiście, że nie można mówić o Szczecinie ani Pomorzu Zachodnim inaczej niż "polski/polskie".
Już na koniec: wydaje mi się, że każdy NARÓD pisze swoją historię tak, żeby było mu wygodnie. Tak było, jest i będzie. Dlatego nie jest dobrze, jak naród pisze swoją historię. Lepiej, jak ktoś patrzy z boku chłodnym okiem. Ostatnio zaczytuję się (wiem, że nie tylko ja) w Normanie Davies'sie - potrafi on spojrzeć na nas z boku... Może kiedyś napisze historię Szczecina?Z reguły bywa tak, że każdy naród stara się pisać swoją historię tak, by układała się w logiczny ciąg, co rodzi konieczność licznych uproszczeń, czy wręcz przeinaczeń.
To stwierdzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Odpowiadaj±c na to kto da³ nam Szczecin, odpowied¼ bêdzie pewnie zale¿a³a od tego, kto pyta i w jakim celu, czy bêdzie chodzi³o o wskazanie konkretnych aktów prawnych, czy inicjatorów pomys³u. Dzia³ania operacyjne prowadzone wszak by³ zdobyty przez 65 Armiê I Frontu Bia³oruskiego. Dotychczas jednak nie rozmawiali¶my o tym kto zdoby³/wyzwoli³ Szczecina ani w przypadku zastosowania terminu "wyzwolony", od czego mia³by zostaæ wyzwolony. Tak siê jednak sk³ada, ¿e w oficjalnie Armia Czerwona nie walczy³a z Niemcami, lecz z Faszyzmem. Podobnie jak USA nie walczy³y ostatnio z Irakiem lecz z re¿imem Saddama. Spogl±daj±c wiêc na to z radzieckiego punktu widzenia, równie¿ niemieckie miasta mog³y byæ "wyzwalane". Równie¿ dzi¶ nie jest to pogl±d pozbawiony racji bytu nawet w dzisiejszych czasach. Czy odrestaurowane po zjednoczeniu pomniki Armii Czerwonei we wschodnich landach (np. w Ahlbeck) nie sk³aniaj± do szerszego ujêcia sprawy wyzwolenia?Adam pisze:Czy Szczecin zosta³ przez nas wyzwolony czy zdobyty?
Tak naprawdê to nie my o tym decydowali¶my. Uwa¿am, ¿e Szczecin zosta³ nam oddany w posiadanie. Przez Kogo?... To ju¿ kwestia znajomo¶ci historii lub wiary...
Dla porównania proponuję udać się do Kaliningradu. To przykład bardziej jaskrwawy a do tego można spojrzeć na wszystko z boku. Czy będziesz interpretował to miasto bardziej jako niemiecki Konigsberg, czy jako rosyjski Kaliningrad? Trudno o odpowiedź, bez zobaczenia miasta na własne oczy. Dopiero kiedy odwiedziłem to miasto mogłem dać sobie stosunkowo jednoznaczną odpowiedź.Sławek pisze: Szczecin jest miastem NALEŻĄCYM DO POLSKI (administracyjnie, politycznie), co do tego nie ma sporu i chyba nikomu przy zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy żeby to zmieniać. Ale czy Szczecin jest miastem POLSKIM? Czy jedynym kryterium jest narodowość zamieszkującej tu dzisiaj ludności? Jeśli tak, to o polskości Szczecina decyduje fakt wypędzenia stąd 60 lat temu tysięcy Niemców. Nie chcę się wdawać w dyskusję, czy było to moralnie słuszne czy nie. ALe wywalono stąd ludzi, którzy często kochali to Miasto tak jak my dzisiaj (jak patrzę na stare zdjęcia, to wydaje mi się, że kochali Je bardziej...). Część z nich jeszcze żyje. Czy dla nich Szczecin jest polski? A czy dla nas Lwów jest ukraiński?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości