Rozumiem ruch kołowy jest przeszkodą? To jest priorytet, którego nie można naruszać. Kierowcy samochodów, blokujący i smrodzący w mieście to świętość? Kto nie chce stać w korku może właśnie pojechać tramwajem - to będzie alternatywa. Poza tym w mieście powinien być transport nie tylko dla bogaczy, a również dla uboższych ludzi, których nie stać na samochód.RychO pisze:Powrót tramwajów na Obrońców Stalingradu i śródmiejską część Wojska Polskiego:
- Obecnie jest dużo większy ruch kołowy, niż wtedy gdy torowiska tam likwidowano.
Poza tym jak ludzie ze śródmieścia mają się przesiadać z samochodu do komunikacji gdzie w omawianym rejonie nawet jej nie ma...
Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. Tu jest w sumie dowolność. Wtedy miasto powinno przeprowadzić jakieś profesjonalne ekspertyzy. Na pewno trasa miała by sens dla linii 1, która obecnie musi robić wielkie kółko przez Matejki. Wymagało by to reorganizacji sieci. Przykładowo moze kursować np. linia 10 z Krzekowa przez Wawrzyniaka, Wojska Polskiego do Dworcowej, Basenu Górniczego, Potulickiej itd.- Jakie to były by linie? Skąd i dokąd? Może tylko tramwaje i strefa piesza, a samochody won?
Ale jak znam życie to twoja odpowiedź już jest przygotowana: że kto tam będzie jeździł itd. Uparłeś się i pewno nic Cie nie chce przekonać.
Pytanie dodatkowe: Jeździsz samochodem ?
Patrzysz na to z perspektywy dzisiejszej, a wiadomo, że minie przynajmniej kilka lat. Zależy jak zostaną wykorzystane. W 2010r. w Szczecinie ma kursować 6 niskopodłogowych pojazdów, sukcesywnie mają być wymieniane torowiska.Moim zdaniem
- Co by tam po torach jeździło i po co? Zdemolowanym taborem po zakupy w galerii kaskada?
Co ja Ci będę tłumaczył. Nie chcesz dostrzegać problemu to i tak go nie zobaczysz. Samochodem dojedziesz sobie wszędzie. Zamek czy Jasne Błonia są zwykle punktem spacerów, przejażdzek rowerowych itp. także spacerek w te miejsca nikomu nie przeszkadza, co innego śródmieście gdzie nawet zwykły, nieposiadający samochodu człowiek chciałby szybko dojechać.A może zrobić tramwajowe pętle na zamkowym dziedzińcu i Jasnych Błoniach? - bo pieszym za daleko?
Zaskoczę Cie, ale mi też. Np. widziałem na zdjęciach, że istniała fajna piesza alejka na Niepodległości, ale transport to podstawa. Inna sprawa, że urbaniści mogli sprawę rozwiązać inaczej w niektórych miejscach, a poszli na łatwiznę. Bo zamiast parkingu dla samochodów na Niepodległości mogła by być zielona alejka dla pieszych... No, ale cóż.Chrońmy lepiej, to co jeszcze jest, chociaż niektórych alei, których środek zabrano na torowiska, jest mi naprawdę żal.