To jest fragment artykulu. Aby przeczytac calosc kliknij tu »
Na naszym podwórku królowała słynna futbolówka, ale grało się również i innymi piłkami. Futbolówka przez jakiś czas była robiona z gałganów szmat i wiązana drutem. Ile radości dostarczył mieszkający w kamienicy nestor szczecińskiego sportu (zwłaszcza kolarstwa) pan Bestry, który to sprezentował nam nową, prawdziwą piłkę nożną. Ale nie tylko piłka była na podwórku.