(artykuł) Zdjęcie lotnicze fabryki w Policach po bombardowa

Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

(artykuł) Zdjęcie lotnicze fabryki w Policach po bombardowa

Postautor: Busol » 23 maja 2005, o 13:35

A napisy i zdjecie pochodzą od jedego z naszych kolegów. Nie mowie ktorego bo moze nie chce sie ujawniac. Ale on wie o kogo chodzi. Dziekujemy mu niezaleznie od tego czy sie zdradzi czy nie..
Awatar użytkownika
Bartez
Posty: 371
Rejestracja: 6 maja 2004, o 09:57
Lokalizacja: ZABELSDORF-Stettin
Kontakt:

Postautor: Bartez » 23 maja 2005, o 13:59

zdjęcie ciekawe, kiedy pierwszy raz ogladałęm te fotke jakis czas temu to tak sobie myslalem nad tą niecelnoscia, czy byly to swiadome zamiary czy po prostu zrzucano bombki tak jak przelatywano bez wiekszego celowania??
Ostatnio zmieniony 23 maja 2005, o 14:01 przez Bartez, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotr22
Posty: 73
Rejestracja: 3 sty 2005, o 15:40

Postautor: Piotr22 » 23 maja 2005, o 14:00

Nie wiem czy chodzi o te samo zdjecie co ja mam ale na moim widac , ze bombardowali glownie drogi dojazdowe .
Awatar użytkownika
Bartez
Posty: 371
Rejestracja: 6 maja 2004, o 09:57
Lokalizacja: ZABELSDORF-Stettin
Kontakt:

Postautor: Bartez » 23 maja 2005, o 14:09

no ale pola tez sa niezle przeorane :)
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

Postautor: Aygon » 23 maja 2005, o 14:21

Niecelność wiąże się też z przyjętą taktyką bombardowań i ze zwykłymi nerwami załogi. Cele zwykłe były wcześniej oznaczane markerami zrzucanymi przez lecący wcześniej samolot, ale niemcy jak się zorientowali to często wystawiali lub wystrzzeliwali na spadochronach fałszywe markery. Cała sprawa mogła się też rypnąć przez prowadzącego formację, jeśli zrzucił bomby za wcześnie lub w złym miejscu całe reszta robiła to samo. Czytajac swego czasu o załogach bombowych, chłopaki myśleli najczęściej o tym żeby jak najszybciej pozbyć się "ładunku" i wracać, więc kiedy robiło się gorąco zrzucali przy byle pretekście, przepustnica na max i rura do domu. Dlatego np. kiedy jakaś załoga w formacji, nawet nie prowadzacy zaczęła zrzucać bomby wiekszość z sąsiadów brała z niej przykład.
Zweckverband fur Gross Stettin
GG:1237155
[url=http://www.prawobrzeze.org/galeria]galeria przedwojennego prawobrzeża[/url]
BUCHHEIDE VEREIN
Awatar użytkownika
Ravcior
Posty: 2
Rejestracja: 23 maja 2005, o 16:40
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Ravcior » 23 maja 2005, o 16:50

Ciekawe, co powiedziałby rolnik, gdyby zobaczył swoje pole w takim stanie. Pewnie głodowałby przez jakiś czas. :twisted:
Awatar użytkownika
spimac
Posty: 808
Rejestracja: 12 cze 2004, o 21:50
Lokalizacja: Szczecin/Birmingham UK

Postautor: spimac » 23 maja 2005, o 16:56

Ravcior pisze:Ciekawe, co powiedziałby rolnik, gdyby zobaczył swoje pole w takim stanie. Pewnie głodowałby przez jakiś czas. :twisted:

On, ten rolnik, już to dawno widział i powiedział i pewno już dawno umarł ale na pewno nie z głodu!
_________________
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Ravcior
Posty: 2
Rejestracja: 23 maja 2005, o 16:40
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Ravcior » 23 maja 2005, o 17:05

:idea: Mam na myśli współczesnego rolnika :!:
Awatar użytkownika
spimac
Posty: 808
Rejestracja: 12 cze 2004, o 21:50
Lokalizacja: Szczecin/Birmingham UK

Postautor: spimac » 23 maja 2005, o 17:27

Ravcior pisze::idea: Mam na myśli współczesnego rolnika :!:

A kto mu by chciał bomby puszczać? Przecież my teraz wszyscy w NATO!
_________________
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Exadum
Posty: 1448
Rejestracja: 8 maja 2004, o 21:47
Lokalizacja: klikam z Polic, kiedyś patrzyłem na sklep Matz'a

Postautor: Exadum » 23 maja 2005, o 22:35

Kilka faktów. Proszę bardzo :-)
To że przeorali tak dookoła fabrykę to skutek kilku faktów.
Pierwszy taki że niemcy, "pomysłowe Dobromiry", jak podają książki w 1945 aby ratowac ledwo zipiącą już fabrykę zbudowali makietę w pobliżu ale dość szybko alianci się w podstępie zorientowali. Drugim wątkiem jest historia o pewnym zestrzelonym samolocie alianckim. Pilota z niego podobno lokalna ludność ukatrupiła zaraz po tym jak salwował się ucieczką z samolotu i wylądował w pobliżu nieistniejącej obecnie wioski. Podobno widział ten fakt inny lotnik i przy kolejnym bombardowaniu postanowił się zemścić i zamiast na fabrykę wypuścił bomby na tę wioskę.
Kolejnym jest to że dopiero w 1944 odbywały się dzienne naloty, a i te były utrudniane przez zasłony dymne.
Generalnie patrząc na zniszczenia w Szczecinie też widać duży rozrzut i raczej małą celność, jeżeli wziąć pod uwagę, że bombardowano przemysł.
Fabryka Hydrierwerke to zaledwie 1500 ha, a budynki stanowiły tylko 200 ha, ciężko było trafić jak widać, albo po prostu nie widać takich lei na terenie fabryki bo tam beton był, a pole bardzo łatwo poddawało się i łatwo powstawały dziury.
Możan by tak gdybać bez końca.
Awatar użytkownika
Krasiu
Posty: 1196
Rejestracja: 8 lip 2004, o 00:07
Lokalizacja: Hufelandweg

Postautor: Krasiu » 23 maja 2005, o 23:02

Alianci bombardowali fabrykę 14 razy. I dopiero po przedostatnim, 13 stycznia 1945 roku zakład stanął na dobre. To były wielkie wyprawy bombowe, po 200 i więcej maszyn. Makiety zakładów, balony zaporowe, silna obrona p. lotnicza powodowała, że rozrzut był faktycznie spory. Oberwały przede wszystkim same Police, Jasienica, Trzeszczyn. Te zbiorowisko dziur na „północy” zdjęcia to pozostałość po wsi Kołpin (nazwy niemieckiej nie pamiętam), która została zmieciona i po wojnie już jej nie odbudowano.
A rozpoznanie alianci mieli świetne. Jeden z robotników przymusowych zdobył mapę alianckiego lotnika (który wylądował na spadochronie i został przez Niemców od razu zabity), na której wyraźnie znaczone były obozy robotników przymusowych.
A więcej o bombardowaniu Polic, także z wątkami szczecińskimi książce Henryka Mąki „Bremenhaven statek śmierci” (niedawno wznowiona – gorąco polecam) i „Porzucona twierdza” Kazimierza Golczewskiego.
buchheide
Posty: 52
Rejestracja: 26 maja 2004, o 07:50
Lokalizacja: Szczecin - ZAWADZKIEGO

Postautor: buchheide » 23 maja 2005, o 23:35

Te zdjęcie wydaje mi się coś bardzo znajome, kręte są ścieżki w naszym mieście.. :D
Awatar użytkownika
Exadum
Posty: 1448
Rejestracja: 8 maja 2004, o 21:47
Lokalizacja: klikam z Polic, kiedyś patrzyłem na sklep Matz'a

Postautor: Exadum » 23 maja 2005, o 23:48

Kręte czy nie. to jest z netu, a na swoje czekam jak by ktoś się pytał ;-)
buchheide
Posty: 52
Rejestracja: 26 maja 2004, o 07:50
Lokalizacja: Szczecin - ZAWADZKIEGO

Postautor: buchheide » 24 maja 2005, o 06:44

A skąd z netu? Pytam z ciekawości, bo mam oryginał tego zdjęcia i jestem ciekaw, jakimi drogami wędrował skan :D
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 24 maja 2005, o 08:18

buchheide pisze:A skąd z netu? Pytam z ciekawości, bo mam oryginał tego zdjęcia i jestem ciekaw, jakimi drogami wędrował skan :D
Wlasnie...

Rzeczywiscie buchheide to zdjecie dostalem mailem ale sam jestem ciekawy... Szczegolnie ze moze sie okazac ze jest jakas "kopalnia" w internecie któej jeszcze nie znamy. Nie na darmo nazywa sie nasze poszukiwania "archeologią internetową" :-)

A jesli rzeczyiwscie jest to skan Twojego zdjecia to tez warto ustalic trase coby zobaczyc kto sie "dzieli" :-)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości