Jak zwykle było mało czasu na to by pogadać, a i sam "pokaz" musiałem skracać i skracać. No i ten dylemat co wybrać. Byłem zaskoczony taką ilością ludzi (w pewnej chwili zabrakło miejsc) więc jeszcze raz bardzo dziękuję, że przyszliście.
Trochę też byłem spanikowany rzutnikiem. Przyjechałem kilka minut przed 16-tą i wgrałem DVD z bazą danych. Komputr z Los Gardenios był bardzo ok, ale rzutnik wypożyczony z Książnicy nie dał się zbalansowac z barwą. To chyba po prostu juz starość lampy... Nic się nie dało zrobić bo pole regulacji czerwonej barwy (było jej za dużo ) się skończyło. Stąd kłopoty przy kolorowych kartkach. Na szczęście czarno-białe były jako tako.
Cieszę się, że się podobało no i chyba cioeszy się Los Gardenios (przy okazji bardzo im dziękuję za pomoc) bo... zabrakło książek choć jak sądzili wcześniej jest spory zapas.
Pozdrawiam
Romek
PS a czy ktoś z Was ma jakieś fotki? Można proisć na maila? bym wrzucił na swoją stronę.