Historycznie ważne a nieistniejące obiekty Szczecina

[Busol]

Spróbowałem "puścić" parę e-maili do różnch osób, urzędów, mediów i ew. sponsorów. Teraz czekam na odzew . Jak będę coś wiedział dam znać.

ooo fajnie...

[slazmi]

Jak na razie otrzymałem tylko jedną niestety negatywną odpowiedź...

[Tasza]

Jeśli mogę podpowiedzieć to Urząd Marszałkowski każdego roku ogłasza
otwarty konkurs ofert na wspieranie realizacji zadań publicznych Województwa Zachodniopomorskiego w zakresie kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji, oraz działań na rzecz ochrony i propagowania kultury mniejszości narodowych, a Twój pomysł świetnie wpisuje się
w jego kryteria oczywiście, jeśli sedina wystąpi o dofinansowanie w roli podmiotu.


Zresztą sprawdzę jutro, czy aby w tym roku nie jest już za późno i dam znać, bo pomysł mi się podoba.

Pytanie ilu lokalnych patronow ulic mamy w Szczecinie - Firlik, Lyczywek, kto jeszcze - nie kojarze zadnego innego lokalnego patrona ulic (placow, skwerow etc)...reszta to raczej postacie nazwijmy bez lokalnego kolorytu...

E, znalazłoby się trochę: Benesza, Kurcyuszowej, Zaremby, plac Waleriana Pawłowskiego - chociaż istotnie nie są to ulice, place w centrum miasta.

A ja dodam Hakena i Ackermanna .

To ja jeszcze dołączam Plac im.prof. Jana Szyrockiego - okazały, całkiem blisko centrum

[Tasza]

Sprawdziłam, no i

Konkurs został ogłoszony 4 grudnia 2006 i trwał do 3 stycznia b.r., właśnie został rozstrzygnięty i teraz czeka tylko na akceptację Zarządu, także tu lejt - a szkoda, bo to była realna szansa pozyskania środków.

Apeluję do admina na przyszłość, by pamiętał o tej możliwości.

pozdrawiam,
Tasza

[Torney]

oczywiście, jeśli sedina wystąpi o dofinansowanie w roli podmiotu.

sedina.pl nie jest podmiotem, teoretycznie istniejemy tylko w internecie.

[Busol]

oczywiście, jeśli sedina wystąpi o dofinansowanie w roli podmiotu.

sedina.pl nie jest podmiotem, teoretycznie istniejemy tylko w internecie.

Wlasnie I nie musimy sie starac zabiegac podpisywac wystepowac biznesplanowac i swiety spokoj.

Mozemy zajac sie tym comisie lubią najbardziej czyli dawnym szczecinem a zajmując sie dzielic tym z innymi....

[Tasza]

Z jednej strony święty spokój, a z drugiej zamknięty dostęp do pozyskiwania środków finansowych, a tu, jak się okazuje możliwości jest zachęcająco wiele. Mam na myśli nie tylko lokalną administrację ale przede wszystkim różnego rodzaju programy unijne, w tym nowy ZPORR na lata 2007-2013, granty w ramach przygranicznego INTERREG III A, programy operacyjne, PROMESSA Ministra Kultury i wiele, wiele innych możliwości, które stoją otworem przed organizacjami pożytku publicznego.

Szkoda Waszych pomysłów i potencjału, który bez wsparcia finansowego (czego przykładem może być ten wątek właśnie) przypominać może bicie głową w mur.
Wasza pasja i zaangażowanie mogłyby pozostawiać nie tylko wirtualne ale bardziej trwałe ślady, po prostu zyskać

I nie zamierzam wcale wstrząsać fundamentami Waszych założeń - pozwoliłam sobie jedynie wyrazić "głośno" moją refleksję

[Busol]

Z jednej strony święty spokój, a z drugiej zamknięty dostęp do pozyskiwania środków finansowych, a tu, jak się okazuje możliwości jest zachęcająco wiele. Mam na myśli nie tylko lokalną administrację ale przede wszystkim różnego rodzaju programy unijne, w tym nowy ZPORR na lata 2007-2013, granty w ramach przygranicznego INTERREG III A, programy operacyjne, PROMESSA Ministra Kultury i wiele, wiele innych możliwości, które stoją otworem przed organizacjami pożytku publicznego.

Szkoda Waszych pomysłów i potencjału, który bez wsparcia finansowego (czego przykładem może być ten wątek właśnie) przypominać może bicie głową w mur.
Wasza pasja i zaangażowanie mogłyby pozostawiać nie tylko wirtualne ale bardziej trwałe ślady, po prostu zyskać

I nie zamierzam wcale wstrząsać fundamentami Waszych założeń - pozwoliłam sobie jedynie wyrazić "głośno" moją refleksję

Wiesz... jezeli znalazłby znalazłaby się jakis menager managerka czy ktos taki kto by się tym zajął chetnie bysmy sie rozwinęli... O wielu funduszach wiemy zdaję sobie sprawe ze moznaby wiecej lepiej i dalej i pewnie tak by bylo. problem w tym ze musialbym zrezygnowac z pracy i sie tym zając:) A mi dobrze tam gdzie pracuje i utrzymuje rodzine...

A moze ty sprobujesz nam pomoc...

Wiesz tak naprawde to nawet nie jestesmy stowarzyszeniem

[Tasza]

Nie mówię "nie"

- ale o tym już na pw.

[slazmi]

Minęły już ponad 2 tygodnie od czasu wysłania e-maili d o różnych osób i instytucji. Otrzymałem tylko 1 negatywną odpowiedź. Tak więc temat należy (chyba) uznać za zakończony . Chyba ,że ktoś ma coś w zanadrzu... Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wszelkie uwagi zarówno pozytywne jak i negatywne. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie i nauka ( oby) na przyszłość.