Busol pisze:TU sie zgadzam aczkolwiek znane mi sa przypadki glupoty "w druga strone" opisane w tekscie czyli noszenie mundurów SS czego zresztą sam bylem swiadkiem jakis czas temyu gdy kolega jeden nie uwazal za stosowne przebrac sie po jakiejs rekonstrukcji i paradowal po miescie w dodatku byl na jakiejs wystawie na ktorej jako sedina.pl bylismy
A ze byl po piwku to juz wogole bylo niezle...
Oj Busol to juz nie pamietasz co to byla za wystawa, gdzie sie odbyla i skad ten kolega sie wzial?

Uwierz mi, mnie chyba wtedy bylo najbardziej glupio. Niestety czlowiek na swych bledach sie uczy.
Potrzebne jest zdrowe podejscie i wysrodkowanie. Grupy odtwarzajace historyczne formacje militarne sa potrzebne, tak z jednej jak i drugiej strony. Nie mozna w imie poprawnosci politycznej wypaczac historii poprzez niezamieszczanie w elementach umundurowania swastyk badz tez znakow runicznych - to jest element historii. Ale nie wolno od razu reenactorow wyzywac od faszystow. Z drugiej strony reenactorzy powinni zadbac, by swoim zachowaniem nie stwarzac okazji do takich wlasnie komentarzy.
We wszystkich wystawach jakie zorganizowalismy wystawiane byly eksponaty zawierajace symbole rezimow teraz uznawanych za zbrodnicze, z przewaga strony niemieckiej. Czy propagowalismy nazizm? Nie. Czy jestesmy germanofilami? Nie wydaje mi sie. Wiec o co chodzi? O zdrowe podejscie do historii. Tak bylo, tak to wygladalo i tego sie nie zmieni. Nie zryje pilnikiem swastyki ze swojej szabli oficera Wehrmachtu tylko dlatego zeby uniknac posadzenia o "propagowanie nazizmu" i niech nie daj Bog ktos mi bedzie ja chcial pod takim pretekstem odebrac. To jest element historii - historii miasta ktore kocham bez wzgledu na to, jakie nim toczyly losy. A wiadomo ze od faszyzmu jest gorsza jedynie NADGORLIWOSC!
P.S. Na zadnej wystawie nie spotkalismy sie z nieprzychylnymi komentarzami, krytycznymi uwagami. Wszyscy chwalili nas za zapal i chec z jakimi poznajemy historie naszego miasta. Nawet osoby w ktorych te przedmioty wywolywaly zywe wspomnienia. Wizyta kolegi "Dlugiego" w takim stroju na wystawie w Klubie "Delta" byla jego pomyslem a nie czescia programu wystawy. Wtedy niestety przekroczyl on ta delikatna granice...
"So, I`ve decided to take my work back underground... To stop to follow it into the wrong hands..."