Kohlmarkt 7 - historia jednego wieszaka

Dyskusje na temat miasta do 26 kwietnia 1945 r.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Kohlmarkt 7 - historia jednego wieszaka

Postautor: Bachinstitut » 12 paź 2004, o 22:37

Przeglądając nasze muzeum natknąłem się na zupełnie niepozorny eksponat. Zwykły wieszak z podpisem Ferdinand Bornstein, Stettin, Kohlmarkt 7.

Obrazek
Powiększ

Tkwi tam sobie całkiem spokojnie, ledwie zidentyfikowany, skąd pochodzi. Tymczasem tak się przypadkowo złożyło, że wiem trochę na temat tego miejsca.

Kohlmarkt (Rynek węglowy) to niewielki plac który znajdował się u zbiegu ul. Schulzenstraße (Sołtysiej) i Mönchenstraße (Grodzkiej). [Wszystkie uzasadnienia tłumaczeń zamieszczam w sąsiednim poście, żeby tego już nie kalać, np. ironią] Nawet nie plac, ot zwykłe rozszerzenie się Möchenstraße.
Parcela przy Kohlmarkt 7 znajdowała się na północy wschód od Kościoła św. Jakuba i mieściła się na lewo od przejścia na Jakobikirchof - uliczkę otaczającą kościół.

W 1901 roku Ferdinand Bornstein rozpoczął budowę eleganckiego domu handlowego zajmującego się sprzedażą odzieży męskiej - Grösstes Spezialhaus für elegante Herren- Jünglings- und Knaben-Bekleidung. Rozpoczął od rozbiórki starej kamienicy. (1)

A tak wyglądał dom handlowy Bornsteina po zakończeniu prac. (2)

Wkrótce jednak pomieszczenia okazały się za ciasne. Dlatego Bornstein wykupił sąsiednią parcelę przy Schulzenstraße 1. Zburzył kamienicę tam stojącą i zbudował przedłużenie swojego macierzystego budynku. Tak prezentował się cały kompleks w latach dwudziestych. (3)

W czasach panowania nazistów, przypuszczalnie z powodu żydowskich korzeni właściciela, budynek przejęli Niemcy. Kompleks figuruje w książce adresowej jako „Modehaus Tress”
W nocy 5/6 stycznia 1944 budynek przy Schulzenstraße 1 otrzymał bezpośrednie trafienie. Oto zdjęcie wykonane bezpośrednio po nalocie. (4)

Co było po roku 1945 - nie trzeba dodawać.
W tym miejscu powinno znaleźć się współczesne zdjęcie tego miejsca. Jednak pokora wobec uroku tego zakątka przed wojną nie pozwala mi załączyć obecnego widoku...
Załączniki
4 - Kohlmarkt 7; 1944
4 - Kohlmarkt 7; 1944
3 - Kohlmarkt 7, Schulzenstraße 1; 1912-
3 - Kohlmarkt 7, Schulzenstraße 1; 1912-
2 - Kohlmarkt 7; 1904-1912
2 - Kohlmarkt 7; 1904-1912
1 - Kohlmarkt 7; 1901
1 - Kohlmarkt 7; 1901
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2006, o 13:33 przez Bachinstitut, łącznie zmieniany 2 razy.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 12 paź 2004, o 22:45

Ten post w całości dedykuję moim ideałom, moim wzorcom niedoścignionym, jakimi są autorzy prac o Szczecinie, w których to pracach znalazłem najgenialniejsze próby tłumaczeń / wytłumaczeń / przetłumaczeń nazw własnych i sposoby posługiwania się nimi.

Tłumaczenia Bachinstitut

Kohlmarkt
Już 1345 miejsce to nazwane było Forum Carbonum i właściwie po niemiecku powinno się nazywać Kohlenmarkt, bo od tego pochodzi nazwa Kohlmarkt. Mając na względzie wszystkie nasze jakże udane tłumaczenia w stylu Młyn Kupfera, Las Böhmera i Budynek „Krajobraz”, o których na forum wcześniej pisałem, mam poważne wątpliwości, jak powinno brzmieć poprawne tłumaczenie Kohlmarktu.
Najczęściej podaje się w polskich źródłach Rynek Węglowy. Ale dosłownie Kohlmarkt to Rynek Kapuściany. Biorąc jednak na logikę, to kilka znanych osobistości, w tym profesorów, z pewnością przetłumaczyło by to jako Rynek [kanclerza Helmutha] Kohla. Dopuśćmy więc wszystkie możliwe tłumaczenia:
Rynek Węglowy
Rynek Kapuściany
Rynek H. Kohla
Rynek Kohlego
Rynek Kohlena

Szanowny czytelnik tego forum przyjmie sobie takie tłumaczenie, jakie uzna za stosowne. Ja zaś przystałem na nazwę Kohlmarkt.

Schulzenstraße
To ulica, która przebiegała mniej więcej tam, gdzie biegnie część dzisiejszej ulicy Sołtysiej. Dawna Schulzenstraße przecinała obecne skrzyżowanie ul. Wyszyńskiego i biegła dalej w dół - aż do Kościoła św. Jana. Na górnym odcinku jej bieg jednak wcale nie pokrywa się z dzisiejszą Sołtysią.
Oczywiście nazwa Sołtysia może zostać. Ale może ktoś będzie chciał korzystać z takich:
Ulica Sołtysa
Ulica Schulza
Ulica Schulzena


Ferdinand Bornstein
Bornstein znaczy mniej więcej Zdrojowy Kamień, Źródlany Kamień.
Zatem ten Pan się nazywał:
Ferdynand Zdrójkamieński
Ferdynand Źródłokamieński
Ferdynand Kamieniozdrojowski
Ferdynand Kamienioźródłowski


Mam tylko wrażenie, że zaraz podniosą się głosy, iż powinniśmy pójść dalej. Na przykład podawać transkrypcję fonetyczną nazw niemieckich. Na wszelki wypadek i to podam: Kolmarkt, Szulcensztrase, Jakobikirśchof, Ferdinand Bornsztajn.
Refleksja jaka mi się nasuwa jest jedna. Parafrazując znane powiedzenie o muzyce rzekłbym: „wystrzegajmy się tłumaczeń, które cuchną tłumaczeniami”.

Przyznaję, że ten cały post jest napisany w nieco innym charakterze, niż nasz cały portal. Bus, może trochę więcej powietrza, więcej luzu? Bo do dotychczas nawet zakląć na forum nie wolno. Doprawdy nie wiem, jak udało mi się niedawno przemycić niewinne słówko „żurać”. Ale mam wrażenie, że gdyby nasza Sedina.pl byłą kobietą, to Mozart by powiedział o niej: Sedina.pl jest z marmuru i nawet kupę robi z marmuru.

Pozdrawiam wszystkich moich wrogów
Awatar użytkownika
Sławek
Posty: 1556
Rejestracja: 11 maja 2004, o 18:00

Postautor: Sławek » 13 paź 2004, o 01:01

Odnośnie pierwszego postu - super! Ciekawe, fajnie napisane i "udokumentowane fotograficznie". Dużo ciekawsze, niż "coponiektóre" teksty historyczne w dziale Artykuły.
A co do tłumaczeń, to wiemy że jesteś VD... :D Po co się denerwować?
Wbrew pozorom podane przez Ciebie przykłady nie są takie dyskusyjne - oczywiście że Rynek Węglowy i ulica Sołtysia. Choć pewnie nazwanie placu imieniem Helmuta Kapusty byłoby bardzo proeuropejskie, więc na czasie... A nazwiska Bornstein nie tłumaczymy, podobnie jak Apfelbaum czy Rosenkrantz. Albo Hosenduft :D . Bo wychodzą dziwne rzeczy...
Pozdrowienia od nie-wroga :D Sławek
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 13 paź 2004, o 01:22

Oczywiście, że tłumaczymy. Teraz będziemy tłumaczyć dokładnie wszystko, żeby nikt nie miał wątpliwości. Zwłaszcza Bornsteina. Bo inaczej będą wszyscy będą namaszczeni tymi dwoma pięknymi i zmysłowymi literami VD, o których tylko my wiemy, a które mi akurat osobiście wcale, ale to wcale nie przeszkadzają....

Hosenduft dla mnie wygrał!
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 25 sie 2006, o 22:45

I wreszcie mam brakujące zdjęcie budynku przy Kohlmarkt 7. Inna perspektywa wprawdzie, ale zawsze...
Załączniki
Kohlmarkt 7
Kohlmarkt 7
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
Jsz
Posty: 1698
Rejestracja: 17 lis 2004, o 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Jsz » 25 sie 2006, o 23:24

Pierwszy post - wzorowo! dla BI Plusik - poproszę do Rocznika 2006
Drugi post - K.k.

Jestem po szklance mleka ale;
PS1. Kapusta może się dziś źle kojarzyć - manewry, krążowniki, promy, tor wodny, Świnoujście, etc.
PS2. "Kupa z marmuru" - BI dwuja!
PS3. Właśnie jutro (sobota) jadę się na rozmowy do Reichstagu
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 25 sie 2006, o 23:26

Marmury to ja uwielbiam, jak wiecie, pasjami...
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
Jsz
Posty: 1698
Rejestracja: 17 lis 2004, o 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Jsz » 25 sie 2006, o 23:28

A ja kocham nocniki... (kopane)
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 25 sie 2006, o 23:40

O rrrany toz to prehistoria portalowa :)

No i dodam ze jestem w posiadaniu oryginalu wieszaka :)
Awatar użytkownika
Schulz
Expert
Posty: 1381
Rejestracja: 10 lis 2005, o 22:16
Lokalizacja: Stettin-Scheune, Berliner Chaussee

Postautor: Schulz » 26 sie 2006, o 04:20

Bachinstitut pisze:Ten post w całości dedykuję......
Nie byłbym sobą, gdybym nie uzupełnił tego dowcipnego postu. Z pozdrowieniami od "nocnego marka" (z konieczności) dla szanownego p. BI.

Targ Węglowy [odcinek ulicy Grodzkiej] (Kohlmarkt):

forum carbonum (1345), Kaellmark (1559), kalmarked, Kolmarckt (1588), Kolmarck (1594), w roku 1619 w nieco zniekształconej wersji in Kahle Markt (1619), Kolmarck (1625). Należał do obszaru tzw. Nowego Rynku i położony był w ciągu obecnej ulicy Grodzkiej, pomiędzy obecnymi ulicami Mariacką i Farną. Rzeczywiście jego nazwa w dosłownym tłumaczeniu określa nam targ o nazwie „Kapuściany Rynek”, w rzeczywistości jest to jednak nazwa targu na którym handlowano węglem drzewnym (Kohlenmarkt), który wówczas miał kapitalne znaczenie m.in. dla rozwoju rzemiosła kowalskiego, czego dowodem jest, iż cech kowali z pobliskiej ulicy Kowalskiej (platea fabrorum, 1306, smedestrate, 1432, 1497, 1498, 1503 1504)), a obecnej Sołtysiej, mógł nie tylko badać miarę węgla drzewnego, ale i nakładać na niego cenę, co wynikało z postanowień statutu cechu kowali z 1313 roku. Z uwagi na rodzaj wymiany handlowej, targowiska o tej nazwie spotykamy w wielu miastach średniowiecznej Europy, w Stralsundzie i Gdańsku znany jest Targ Węglowy i uliczka Węglarska (Kohlenmarkt i Kohlengasse). W XV wieku północna strona tego targu nazywana była <ulicą bednarzy [miselników] (schottelerstrate, 1434, 1443), od usytuowanych tu bud miselników (schottelboden, Kohlmarkt 622 [11] – 614 [19]), i należała do kwartału Młyńskiego, natomiast druga strona, należała do Kwartału Passawskiego (Kohlmarkt 154 [10] – 433 [3], Mönchenstrasse 435 [1] – 434 [2]). Przynależność części tego targowiska do ulicy Mniszej (Mönchenstrasse), o czym świadczy numeracja pochodząca z początku XIX wieku (por. sedina. pl magazyn, Nr 1, 2006, s. 38), wynika z tego, że obok Targu Węglowego znajdował się tzw. Targ Śmierdzący (Fulmarkt, 1625), wcześniej określany także nazwą Targu Maślanego (botter markede, 1480) i Śledziowego (herincks markede, 1495). Wąskim przejściem publicznym, prowadzącym przez budynek Targ Węglowy 2 (Kohlmarkt Nr. 2), można było przejść na teren dziedzińca kościoła św. Jakuba (Jakobikirchhof). Tu, na tyłach budynków budynków ulicy Mniszej 20-21 (Mönchenstrasse Nr. 20-21) i Rynku Węglowego nr 1-6 (Kohlmarkt Nr. 1-6) przebiegał zaułek, zwany uliczką Zwierciadlaną (spegelgatze, 1501, Spiegelgasse by S. Jacobs Kirche, 1586), wspomniany jeszcze w 1622 roku, cyt.: „kaplica [tu Mariacka] w kościele św. Jakuba] położona pomiędzy drzwiami [prowadzącymi w kierunku] uliczki Zwierciadlanej i Ścieżki [św. Jakuba], można tam wyjść w kierunku paki - (Eine Kappele belegen zwischen den Türen nach der Spiegelgasse und der Stiege, da man nach der Kastenkammer steiget, 1622). Wspomniana tu paka to areszt w budynku zbrojowni, Mönchenstrasse 23, wcześniej stał tu budnek zebrań sukienników (Wanthaus) usytuowany przy kramach mięsnych określanych nazwą „Przy Górnym Straganie ” (am obersten Scharne, 1559).
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 26 sie 2006, o 10:17

Schulz pisze:Nie byłbym sobą, gdybym nie uzupełnił tego dowcipnego postu.
Kurde Schulz - Szacun :-)

Korci mnie aby dla Ciebie zalozyc na sedina.pl forum "Szczecin przed 1600 " dla ciebie - Torney co ty na to ? :-)

Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Postautor: Torney » 26 sie 2006, o 11:14

Jak na lato.
Erich-Falkenwaldergesellschaft

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości

cron